2015-09-30, Komentarze na gorąco
Bardzo dobrze, że radni wsłuchują się w oczekiwania mieszkańców i stają się rzecznikami ich spraw.
Świetnie, że urzędnicy nie lekceważą tych głosów oraz opinii i starają się spełnić te oczekiwania. Niedobrze się jednak dzieje, kiedy i radnym, i urzędnikom brakuje trzeźwego spojrzenia, pomyślunku i kalkulatora w ręku. A tak się chyba właśnie stało w przypadku uruchomienia nowej linii autobusowej łączącej Górczyn (z Ustronia) przez Piaski z osiedlem Staszica (do Tesco).
Jak już podała i szeroko opisała „Gazeta Lubuska”, trasa nowej linii autobusowej została tak ułożona, że omija najważniejsze miejsca - ul. Piłsudskiego, ale także Piaski w drodze powrotnej ze Staszica na Górczyn! Oczywiście, wożąc wcale nielicznych pasażerów, czyli w zasadzie przewożąc głównie powietrze. I miesięcznie ma to kosztować ponad 50 tysięcy złotych. MZK zapewne na tym nie traci, bo jako spółka prawa handlowego, wykonuje zleconą przez władze miasta usługę, która została wyceniona i ma być opłacona. Z budżetowych pieniędzy, których zważywszy na miejskie potrzeby nie jest jednak zbyt wiele. Ale co tam… Postulat mieszkańców został zrealizowany, a że nie tak może do końca jakby tego chcieli, to już inna sprawa. A chcieliby np. dojechać z Piasków do szpitala na Dekerta. Natomiast zupełnie inna sprawa, jak słusznie zauważyli koledzy z „Gazety Lubuskiej”, jest to, że przykłady bywają zaraźliwe i tylko patrzeć, jak inne grupy i grupki zainteresowanych mieszkańców zażyczą sobie uruchomienia nowych specjalnie dla nich linii albo i przystanków autobusowych pod samym domem.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.