2015-10-16, Komentarze na gorąco
To, że radni miasta Gorzowa próbują wyznaczać nowe standardy polityczne i moralne, zdążyłem już zauważyć.
I nie chodzi tylko o stanowienie lokalnego prawa oraz jego realizację i interpretację, ale również o profity i przywileje, do których prawo sobie przyznają w zamian za łaskawość i hojność płynącą z miejskiej kasy.
Żużel, Grand Prix i karnety dla radnych to jedno. Drugie to działka budowlana przekazana na określonych warunkach Telewizji Polskiej, do czego chcę tutaj powrócić. Otóż bardzo ciekawi mnie, jako mieszkańca i wyborcę, czy wśród radnych byli tacy, którzy przed podjęciem decyzji upoważniającej prezydenta Jacka Wójcickiego do ewentualnej rezygnacji z udzielonej bonifikaty, poznali rzetelnie treść umowy zawartej wcześniej pomiędzy miastem a TVP? Pytam tak, gdyż były już prezydent Tadeusz Jędrzejczak w wywiadzie udzielonym kilka dni temu telewizji Teletop powiedział coś, o czym wcześniej nie było raczej mowy, a przynajmniej głośno i dobitnie. Mianowicie według słów T. Jędrzejczaka umowa ponoć wyraźnie określa, że jeżeli TVP nie wybuduje tam w określonym czasie swojej siedziby, to miastu z automatu należy się zwrot udzielonej bonifikaty. A ten czas wkrótce mija… Wygląda więc na to, że nie było tak, jak się powszechnie mówiło i sądziło, iż po określonym czasie TVP i tak będzie mogło zrobić z tą działką co zechce.
Nie wiem czy prezydent J. Wójcicki podjął już decyzję o rezygnacji z tej bonifikaty udzielając zgody na zamianę nieruchomości pomiędzy TVP a prywatnym przedsiębiorcą, którzy zapewne m.in. z podanych wyżej powodów uczynili rzecz całą pilną i niecierpiąca zwłoki, a na co radni w swej łaskawości bez głębszego namysłu przystali. W każdym razie, w tych okolicznościach, mam poważne wątpliwości czy było to działanie na pożytek, czy może jednak na szkodę miasta… Za dużo tu niejasności, niedomówień i podejrzeń. Nie tylko, więc radni, ale i mieszkańcy miasta powinni poznać treść jednej i drugiej umowy. Wszak chodzi tu o wspólny majątek i nasze pieniądze.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.