2015-10-19, Komentarze na gorąco
Władze województwa, jak doniosła „Gazeta Wyborcza”, mają plan dla lotniska w Babimoście.
Plan, który ma uzasadnić rację bytu i dalszego inwestowania w ten zielonogórski kosmodrom. Plan, który zakłada, że w 2019 roku skorzysta z niego już 100 pasażerów, a w 2025 roku będzie ich już 200 tysięcy, co oznaczać ma nadzieję na jego samofinansowanie. To oczywiste mrzonki i marszałkowskie rojenia, ale o tym ani słowa.
Oczywiste jest dla każdego trzeźwo myślącego zjadacz chleba, że skoro taki biznesplan przygotowała jakaś firma na zlecenie marszałkowskich urzędników, to musi on spełniać oczekiwania zleceniodawcy. No i spełnia. A że jest oparty na błędnych i życzeniowych przesłankach, to już nikogo ma nie obchodzić. Ale mnie jednak obchodzi i dlatego proszę radnych sejmiku, którzy twardo jeszcze stąpają po ziemi, by zażądali sporządzenia przez niezależną firmę rzetelnej ekspertyzy stanu i perspektyw rozwoju lotniska w Babimoście, której dobrym punktem wyjścia może być analiza owego biznesplanu. Dopiero wówczas uwierzę, że jest jak jest i tak być musi.
Dlaczego się tego domagam? Ponieważ zbyt wiele już pieniędzy budżetowych i unijnych włożono w to lotnisko, by bez dalszej szkody dla nas wszystkich topić je tam nadal. Dobrze to wiedzą i czują tamtejsze gminy ze Świebodzinem na czele, które nie palą się do lotniskowej spółki, co w akcie desperacji proponują im marszałkowscy lotnicy. Pora więc pomyśleć o w miarę miękkim lądowaniu, nim dojdzie katastrofy niedoszłej spółki, a nawet województwa.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.