2015-10-29, Komentarze na gorąco
Na sesji rady miasta młodzi piłkarze i działacze Stilonu wręczyli prezydentowi Jackowi Wójcickiemu petycję w sprawie rozbudowy stadionu piłkarskiego.
Petycję podpisało około 15 tysięcy mieszkańców Gorzowa, czyli znacznie więcej niż przychodzi dzisiaj na mecze kibiców tego klubu. To znak, że gorzowianie chcą nie tylko żużla w mieście, ale także piłki nożnej na przyzwoitym ligowym poziomie. A do tego potrzebny jest m.in. stadion spełniający warunki współczesnego futbolu. Bo to, co jest obecnie przy ul. Olimpijskiej, według dzisiejszych standardów, trudno nazwać stadionem piłkarskim.
Tymczasem radni na tejże sesji mieli przyjąć na uchwałę w sprawie określenia warunków i trybu finansowania rozwoju gorzowskiego sportu. Mieli, ale nie przyjęli, bo ten punkt znowu spadł z sesji i został przeniesiony na później. Stanie na sesji dopiero wtedy, kiedy powstanie strategia rozwoju gorzowskiego sportu, która rodzi się w bólach i bardzo długo. Przygotowywana strategia ma nam dać nadzieję na rozwój sportu w mieście, ale tylko nadzieje, bo już gwarancji takich nie będzie, jeśli nie pójdą za tym większe nakłady na sport. Bowiem zagwarantować rozwój sportu mogą przede wszystkim większe pieniądze, których od lat w gorzowskim sporcie nie ma. Poza żużlem oczywiście, który wspierany jest na różne sposoby. W ślad za strategią powinny, więc pójść strategiczne decyzje finansowe, które zasadniczo zmienią poziom dofinansowania sportu z budżetu miasta. Bez tego niewiele w naszym sporcie się zmieni. A szkoda, jest i będzie.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.