2015-11-04, Komentarze na gorąco
Radni postanowili zdyscyplinować prezydenta Gorzowa. Za jego osobistą zgodą, oczywiście.
Zmienili bowiem statut miasta, który nakłada teraz na prezydenta obowiązek zaopiniowania projektów uchwał rady w ciągu 60 dni licząc od daty jego złożenia. Jeżeli prezydent tego nie uczyni, rada będzie procedować nie oglądając się na prezydencką opinię, co nie zawsze musi być dobre, ale czasami może stać się konieczne.
Jednym z tych projektów uchwał, który sprowokował radę do takiego działania, był ten odnoszący się do trybu i zasad finansowania sportu. Od wielu, wielu miesięcy czekał na zajęcie się nim, gdyż prezydent zwlekał z wyrażeniem swojej opinii. A zwlekał, bo były opóźnienia w tworzeniu strategii rozwoju gorzowskiego sportu. Zaś bez strategii, czyli wyznaczeniu celów, zadań i ram dla tego rozwoju, samo określenia zasad finansowania było trochę bez sensu. I tu prezydent miał niewątpliwie racje, ale trudno się jednak pogodzić z tym, że trwało i trwa to tak długo. Dla wielu klubów i dyscyplin sportowych stanowczo za długo, bo w stanie tymczasowości powstają straty, opóźnienia i zaległości, które trudno jest nadrobić. Pamiętajmy przy tym, że sport w Gorzowie, nawet żużel, może się rozwijać w głównej mierze o zaplecze i pieniądze samorządowe, ponieważ nie ma w naszym mieście i regionie potencjalnych sponsorów z duża kasą, którzy chcą wspierać nasz sport. Taki rynek i taka gospodarka. To już w Zielonej Górze jest pod tym względem inaczej, czyli lepiej.
Niewątpliwie gorzowski sport zasługuje na więcej niż dostaje. I nie może być w tym uznaniowości oraz partykularnego dzielenia, z osobistymi sympatiami i korzyściami w tle. Dlatego istotnie potrzebne są jasne zasady, reguły i cele. Jednak nie można z tym zwlekać, bo tu bardziej chodzi o pracę od podstaw niż kupienie sobie ligowej drużyny.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.