2015-12-15, Komentarze na gorąco
W minionym roku doświadczyliśmy sporo remontów gorzowskich dróg.
Największą drogową inwestycją była modernizacja ul. Dobrej, która kosztowała prawie 7 mln zł, ale sporo też pieniędzy pochłonęły remonty innych ulic.
To jednak ciągle mało w stosunku do potrzeb i zaległości w tym zakresie. O pilną modernizację woła chociażby Kostrzyńska, czy Myśliborska i Szczecińska w tamtym rejonie miasta.
W przyszłym roku tempo prac remontowych na gorzowskich drogach ma być utrzymane. Wstępnie zapisano na ten cel w budżecie miasta ponad 40 mln zł. Kompleksowego remontu ma wreszcie doczekać się ul. Walczaka - od Piłsudskiego do Góry Powstańców z rondem turbinowym przy Białym Kościółku. Remontowana ma być także m.in. Szarych Szeregów, Borowskiego oraz Towarowa i Fabryczna. To całkiem dużo, ale chciałoby się więcej…
Tymczasem powoli zbliża się do końca remont na Jagiełły, gdzie na wykończenie czekają chociażby zatoczki autobusowe. Dobrze byłoby przy tej okazji usunąć koszmarną metalową konstrukcję na wysokości wjazdu na Dzieci Wrzesińskich, która przypomina bramę lub łuk triumfalny w zapyziałej dziurze. Owszem bywa wykorzystywana do wieszania reklam lub innych słusznych haseł, ale w żaden sposób śródmieścia wojewódzkiego miasta nie zdobi. Aż dziwne, że jeszcze tam stoi i nikomu nie wadzi.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.