2015-12-22, Komentarze na gorąco
Ostatnia tegoroczna sesja sejmiku odbędzie się 28 grudnia w Gorzowie. Tak zdecydował przewodniczący sejmiku Mirosław Marcinkiewicz.
Sesja ma się odbyć w Filharmonii Gorzowskiej. Mam więc nadzieję, że wybór miejsca nie jest przypadkowy i nie o kurtuazję w tym miejscu też chodzi. Chciałbym np. usłyszeć na sesji z ust pani marszałek Elżbiety Polak, że w imię zielonogórsko-gorzowskiego pokoju i spokoju oraz szeroko rozumianego równomiernego rozwoju województwa znalazła sposób na materialne wsparcie naszej filharmonii, która na to zasługuje i tego potrzebuje.
Cóż przecież z tego, że Filharmonia Gorzowska nie jest marszałkowska, w przeciwieństwie Filharmonii Zielonogórskiej?! Służy przecież temu samemu celowi, a województwo jest jedno, choć stolice ponoć są dwie. Skoro z Babimostu w ramach promocji można latać za marszałkowskie pieniądze w Polskę, dajmy na to, to i w Gorzowie w ramach promocji za marszałkowskie pieniądze możemy posłuchać koncertów muzyki całkiem poważnej. Jeżeli będzie tylko wola, to i sposoby na marszałkowska kasę dla naszej filharmonii się znajdą.
Ponadto na sesji chciałbym usłyszeć co pociągami do Berlina, które od stycznia 2016 roku miały być, ale chyba nie będzie, bo nie ma do przewozów uprawnionych szynobusów. To może jednak dobrze byłoby dogadać się z Arrivą, której oferta kolejowego połączenia z Bydgoszczy do Berlina przez Gorzów wciąż leży na stole i ma poparcie sąsiednich samorządów, tylko nie naszego wojewódzkiego. Dobrze byłoby także usłyszeć, że marszałkowscy z równą energią i hojnością wspierać będą budowę akademickiego Gorzowa, jak czynią to od lat względem Uniwersytetu Zielonogórskiego, ze szczególnym naciskiem w ostatnich latach i miesiącach. Zresztą, odpowiedzi, które nie tylko ja chciałbym usłyszeć jest znacznie więcej.
No i wreszcie co z tą nową koalicją w sejmiku? Bo chciałbym w końcu wiedzieć kto tu i wobec kogo jest w opozycji.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.