Co to za święta - bez mrozu, śniegu, prawdziwej zimy…

2015-12-28, Komentarze na gorąco

Święta, święta i po świętach… poświąteczne wyprzedaże oraz tłumy ludzi w galeriach handlowych.

Znaczy to, że święta były może w wielu domach biedne, ale w innych bogate na tyle, że nie zrujnowały budżetów rodzinnych i pozostały tam jakieś zaskórniaki na okazyjne zakupy, którymi wabią handlowcy. Fakt, oszczędni i bogaci mogą na wyprzedażach nieźle się wzbogacić, a przynajmniej sporo zaoszczędzić.

Święta, jak to święta… Raczej trudno mówić o umiarkowaniu w jedzeniu, a także piciu. Ale za to po świętach… Dieta i zaciskanie pasa. Przynajmniej w słowach lub do czasu. Zresztą, wkrótce Sylwestra i Nowy Rok. Nie ma jak nawet wyhamować, choć nie jedna kreacja może okazać się zbyt ciasna. O garniturach już nie wspominając. Ale, od czego są wyprzedaże, przeceny i wyjątkowe okazje…

Co to jednak były za święta… Mimo że Bożego Narodzenia. Bez mrozu, śniegu prawdziwej zimy… Dzieci, szczególnie te najmłodsze prawdziwą zimę mogą obejrzeć jedynie w telewizji, słuchając przy tym tłumaczenia, że drzewiej to były zimy, że ho, ho… A wszystko to przez ocieplanie klimatu.

W tej wiosennej aurze nawet pasterka tym razem nie miała więc tradycyjnego klimatu. Ale nic to. Ponoć idzie wreszcie zima. Nowy Rok być może powita nas zimowym chłodem. Ile będzie tej zimy, tego nie wie nikt. Kierowcy i drogowcy nie narzekają, ale sanki w piwnicach rdzewieją i trochę szkoda tych sanek, tych bałwanów, śniegowych kulek i spacerów po parku lub lesie po białym puchu. Trochę więc tęskniąc za zimą popatrzmy chociaż na te archiwalne zdjęcia.

Jan Delijewski

Fot. Emilia Wójcik