2015-12-29, Komentarze na gorąco
W Gorzowie odbyła się sesja sejmiku woj. lubuskiego. I na tym można właściwie poprzestać.
Ważniejsza była poprzednia sesja, na której uchwalono budżet województwa, o czym przy okazji gorzowskiej sesji pani marszałek nie omieszkała przypomnieć, wymieniając projektowane inwestycje w naszym mieście. Najważniejsza jest kontynuacja tworzenia bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz rozpoczęcie budowy radioterapii przy szpitalu. Oczywiście przy znaczącym dofinansowaniu z marszałkowskiej kasy.
O marszałkowskim budżecie na 2016 r. wspominam nie bez przyczyny, gdyż po raz pierwszy od lat jestem nim nawet pozytywnie zaskoczony. Z ogólnej puli ponad 422 mln zł budżetowych pieniędzy aż 143,5 mln (33%) przeznaczono na inwestycje, w tym około 40 mln na drogi i mosty. Co dla nas najistotniejsze, przyszłoroczne wydatki wydają się być bardziej zrównoważone, jeżeli chodzi po podział na północ i południe regionu. W Gorzowie oprócz już wspomnianych, dojdą jeszcze 2 mln na rewitalizację widowni teatru, pieniądze na wsparcie powstającego instytutu kultury romskiej im. Papuszy oraz kilka innych działań, w tym za pół miliona zł mających miejsce na PWSZ, by przybliżyć uczelnię do akademii.
W gorzowskim subregionie natomiast potężnej inwestycji doczekają się wreszcie Słubice, gdzie blisko 40 mln ma być przeznaczone na projekty przeciwpowodziowe. Z kolei w Skwierzynie ponad 7,5 mln wydane będzie na nowy most na Warcie, a Drezdenko zaś otrzyma 3 mln na drugi etap budowy obwodnicy. Będą również inne inwestycje i działania, ale już te podane robią wrażenie na tle tego, co się będzie działo w województwie za marszałkowskie pieniądze.
Znaczącą pozycję w budżecie stanowią wydatki na inwestycje w służbie zdrowia, bo w grę wchodzi niemal 17 mln, z czego Gorzów, jak wspomniałem wcześniej, część dostanie. Tu jednak gros środków zostanie w Zielonej Górze. Medycyna na Uniwersytecie Zielonogórskim oraz przekształcenie szpitala w klinikę sporo kosztuje i kosztować będzie jeszcze więcej. I mocno się obawiam, że rozwój zielonogórskiej medycyny odbywać się będzie kosztem całej lubuskiej służby zdrowia. I nie chodzi jedynie o inwestycje, ale przede wszystkim o bieżące jej finansowanie, a tym samym jej funkcjonowanie. Już dochodzą sygnały, że przyszłoroczne kontrakty gorzowskiego szpitala mogą nie być na miarę potrzeb i oczekiwań. Leczenie w uniwersyteckiej klinice musi drożej kosztować niż w zwykłym specjalistycznym szpitalu, a kasa Narodowego Funduszu Zdrowia ma przecież swoje ograniczenia. To zaś dla szpitalnej spółki w Gorzowie zwiastować może poważne kłopoty.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.