2016-03-01, Komentarze na gorąco
Wszystko, co może ożywić centrum miasta zasługuje przynajmniej na uwagę.
Zasługuje, więc na uwagę także pomysł zamknięcia dla ruchu samochodowego ul. Sikorskiego od katedry do Pionierów, a może nawet do Cichońskiego, by uczynić tam deptak. I od razu spieszę donieść, że mnie się ten zamysł nawet podoba. Pod kilkoma wszak warunkami…
Po pierwsze i przede wszystkim miasto musi mieć w zanadrzu pomysły i działaniami, które sprawia, że ludzie zechcą tam chodzić i przebywać, bez czekania aż uczyni to niewidzialna ręka rynku. Temu oczywiście może służyć rozważany właśnie projekt przejęcia obiektu po dawnym Kokosie i przeznaczenie go na cele Miejskiego Centrum Kultury, aczkolwiek rzecz cała wymaga gruntownego przemyślenia, szczegółowych analiz i… pieniędzy. Fakt, na Drzymały MCK dłużej egzystować nie może, bo tam się już wali i pali, a w ogóle jest topornie, siermiężnie i odpychająco. Trochę szkoda tamtej lokalizacji i samego obiektu, ale kłaniają się tu lata zaniechań, zaniedbań i traktowania po macoszemu wszystkiego, co trąci historią, kulturą i potrzebami nieco wyższego rzędu. Jednakże czy w dawnym Kokosie da się zrobić centrum kultury nie tylko z nazwy? Trudno powiedzieć. Inna sprawa, że wszystko ponoć zależy od ludzi i … znowu od pieniędzy.
Przy tej okazji przypominam także o swoim pomyśle z tym związanym. Mianowicie o miejscu po Lamusie, gdzie może i powinna znaleźć się klubo-kawiarnia z prasą drukowaną i komputerami z dostępem do Internetu. Takiego miejsca, przypominającego dawny MPiK, brakuje w centrum miasta od dawna. Miejsca do spokojnej lektury, ale i spotkań oraz pogaduszek, przypadkowych i znanych sobie ludzi, którym niekoniecznie odpowiada klimat okolicznych pubów czy restauracji, gdzie otoczenie oraz ceny nie zachęcają do systematycznego bywania.
Po drugie centrum, a już szczególnie okolice samego ratusza wymagają rewitalizacji i renowacji, by nie trzeba było wstydliwie je mijać w drodze na bulwar lub w druga stronę. Ale zdaje się jest to już w planach. Byle nie odległych.
A po trzecie, Lutycką, jak przez lata głosił Gambrinus na łamach „Ziemi Gorzowskiej”, należy otworzyć, bo tamtędy wiedzie naturalny szlak nad Wartę.
Jan Delijewski
P.S. Jak rozumiem nie będzie zamknięcia dla samochodów ul. Sikorskiego bez wcześniejszego zbudowania ronda koło Białego Kościółka, które umożliwi wjazd z ul. Walczaka na ul. Warszawską
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.