Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Igi, Mamerta, Miry , 11 maja 2025

Dokąd zmierza prezydent, co robi rada miasta?

2016-03-10, Komentarze na gorąco

Coraz więcej osób zauważa i mówi, że prezydent Jacek Wójcicki albo nie wszystko nam mówi, albo w tym wszystkim zwyczajnie się pogubił. I coś jest chyba na rzeczy.

medium_news_header_14119.jpg

Swoją postawą, słowami i czynami, ale także brakiem pewnych słów oraz działań zdarza mu się coraz częściej rozmijać ze społecznymi oczekiwaniami i odczuciami. Niektórzy wręcz  powiadają, że trochę już za dużo tego „ja wiem lepiej, co dobre dla miasta i mieszkańców”. Bo to już mieliśmy, to już przerabialiśmy i nie chcemy tego. Zresztą, dzięki temu Jacek Wójcicki został prezydentem.

Z drugiej strony wszechobecne konsultacje doprowadzają już wielu gorzowian do szału. Owszem, można i należy konsultować rzeczy ważne, strategiczne, ale nie każdy pomysł, projekt czy zwykłe działanie. Tym bardziej nie można konsultować rzeczy oczywistych, nie konsultując przy tym spraw, które budzą kontrowersje, wywołują sprzeczne opinie, jak chociażby projekt zrobienia deptaka na ul. Sikorskiego. Może to i dobry pomysł, ale nie wszystkim się podoba. Może i nie trzeba wywoływać ogólnomiejskich konsultacji w tej sprawie, ale już forum rady miasta do dyskusji na temat jest jak najbardziej wskazane. Pod warunkiem, że radni odrobią lekcje i przyjdą na sesję przygotowani, co nie zawsze się zdarza.

Inną sprawą jest prezydencki pomysł powołania rad dzielnic. Najgłośniej burzą się i protestują radni i mają w tym sporo racji. Z drugiej jednak strony ci sami radni wykazują się małą pomysłowością i aktywnością, by przekonać mieszkańców, że rady dzielnic są zbędne. Kto np. broni radnym podyskutować na sesji o problemach Zawarcia, zlecając wcześniej jakieś opracowania, by dojść do sensownych konkluzji i programu działania? Co uniemożliwia radzie miasta zajęcie się np. sprawami oświaty na Górczynie, by wypracować jakiś model dalszego rozwoju? Radni sami się więc ograniczają, niewiele proponują i inicjują, a najchętniej oraz przede wszystkim recenzują. Głównie prezydenta, bo z urzędu inicjatywa i odpowiedzialność jest po jego stronie, ale radnym przecież nikt nie broni zajmowania się problemami i sprawami poszczególnych osiedli, dzielnic czy kwartałów miasta. Ale tu już nie wystarczy wziąć udział w posiedzeniu komisji, przyjść na sesję i nawet nie dyskutować, co jedynie głosować.

Trudno w tej sytuacji mieć nawet pretensje do prezydenta Jacka Wójcickiego, że wykorzystuje pasywną postawę rady miasta i swoje zamysły realizuje, nawet, jeżeli błądzi albo nie wszystko mówi. Widocznie tak mu pasuje, aczkolwiek mieszkańcy wolą, żeby to im przede wszystkim pasowało. No, ale nie wszystkim da się dogodzić. Dlatego najlepiej będzie, kiedy spełniane będą oczekiwania większości, z poszanowaniem praw i potrzeb mniejszości.

Jan Delijewski

P.S. A już zupełnie kuriozalnie wyglądają radni, którzy mają poważne wątpliwości albo są nawet przeciw, ale wstrzymują się od głosowania, co w praktyce oznacza zgodę na prezydenckie działanie, które później z kolei kontestują. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x