2016-03-18, Komentarze na gorąco
Coraz bardziej zdumiewa mnie to, co się dzieje w gorzowskiej radzie miasta.
Z jednej strony następuje wymiana radnych PiS, o czym już pisałem, z drugiej zaś mają miejsce transfery i przetasowania, które w zasadniczy sposób zmieniają polityczny krajobraz rady. To ostatnie dotyczy przede wszystkim nowego klubu Gorzów Plus, który wyłonił się z lewej strony firmowanej do niedawna przez SLD i wyrasta na najważniejszą siłę gorzowskiej rady. Kosztem klubów Ludzie dla Miasta oraz PO.
Gorzów Plus to już nie tylko lewica z Marcinem Kurczyną i Janem Kaczanowskim oraz Piotrem Paluchem, Piotrem Zwierzchlewskim i Przemysławem Granatem, którzy do nich dołączyli. To już także związany do niedawna z PO Patryk Broszko i Aleksandra Górecka z listy Ludzi dla Miasta, która przejmuje mandat po Ewie Hornik, nowej dyrektor wydziału kultury w magistracie. Tym sposobem Gorzów Plus staje się najliczniejszym klubem, z czym wiążą się pewne prawa i przywileje. Najważniejszy jest taki, że to z tego klubu wywodzi się zwyczajowo przewodniczący rady miasta. Czyżby o to tutaj głównie chodziło? Ale inne kluby przecież wcale na nowe rozdanie zgodzić się nie muszą. Pozostanie, więc wspieranie prezydenta Jacka Wójcickiego, jak się powszechnie mówi, choć nie bezkrytycznie i nie za wszelka cenę.
Po co i na co jednak tak się dzieje? Więcej w tym polityki niż logiki, ale kto zrozumie polityków.
Jan Delijewski
P.S. Jednak władze miasta zdecydowały się zrobić tymczasowe rondo na skrzyżowaniu ulic Kombatantów i Okulickiego, co osobiście bardzo mnie cieszy, bo to jest rozwiązanie, które może poprawić tam poziom bezpieczeństwa. A tymczasowe, gdyż w 2017 roku cała ul. Okulickiego będzie przebudowywana w związku z budową torowiska dla tramwajów.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.