Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Grzegorza, Karoliny, Karola , 9 maja 2025

Sejmikowe gry i roszady z politycznymi podtekstami i kontekstami

2016-04-19, Komentarze na gorąco

Od dawna było wiadomo, że na poziomie województwa toczą się różne rozmowy, przetargi i namowy.

medium_news_header_14529.jpg

Po zapomnianej już nieco dymisji z funkcji przewodniczącego sejmiku Czesława Fiedorowicza z partii ludowej, trwał koalicyjny stan kryzysu między PO i PSL, sprokurowany przez byłą już szefową lubuskich platformersów, której zamarzyła się jeszcze większa koalicja z SLD, na co nie było wtedy zgody dotychczasowego partnera. Po interwencji władz centralnych i pojawieniu się senatora Waldemara Sługockiego w roli szefa regionalnych struktur PO sytuacja w sejmiku wcale się nie uspokoiła, mimo jednoznacznej deklaracji o chęci utrzymania dotychczasowego stanu posiadania.

A wszystko przez parlamentarne wybory, które wyniosły PiS do władzy, ale i postawiły SLD do kąta, skazując na pozaparlamentarny byt i może nawet polityczny niebyt w przyszłości. W każdym razie dziś SLD w sejmiku to ledwie trzech radnych, w tym Tomasz Wontor i Tadeusz Jędrzejczak, z którymi rozstali się Edward Fedko i Franciszek Wołowicz, którzy ostatecznie zasilili rosnących w siłę Bezpartyjnych Samorządowców (dawne Lepsze Lubuskie). Rośnie też w siłę klub radnych PiS, do którego właśnie akces zgłosił Klaudiusz Balcerzak, do niedawna w PO. W tej sytuacji możliwe stały się inne koalicyjne rozwiązania, niekoniecznie z udziałem z PO, ale z możliwym partnerem z PiS. Już nie fanaberią a koniecznością więc raczej było poszerzenie dotychczasowej koalicji. I tak SLD weszło jednak do koalicyjnej gry, choć w mocno zmienionych okolicznościach. Ma także otrzymać nawet fotel członka zarządu województwa, którym być może zostanie Tomasz Wontor albo… Tadeusz Jędrzejczak. W najbliższych dniach sprawa się rozstrzygnie.

Tymczasem na poniedziałkowej sesji radni PiS próbowali odwołać z funkcji przewodniczącego sejmiku Mirosława Marcinkiewicza. Zabrakło jednak głosów, bo PiS i Lepsze Lubuskie ciągle ma ich za mało. Znaczy, nowa koalicja już działa. Ale M. Marcinkiewicz i tak odejdzie wkrótce ze stanowiska, które ma stać się rotacyjne i znowu nadchodzi czas PSL. Zaś marszałek Elżbieta Polak może być spokojna o swoje marszałkowanie. W tych nowych koalicyjnych układach nikt nie zechce jej zmienić. Zresztą, najgłupszą rzeczą byłaby teraz zmiana marszałka, kiedy województwo wchodzi w okres wydawania olbrzymich pieniędzy unijnych i trzeba nad tym sensownie zapanować. Marszałek E. Polak trudno odmówić w tej materii wiedzy i doświadczenia, choć czasami z jej lubuskimi działaniami przychodzi mi się nie zgadzać.

Jan Delijewski

P.S. To może być nie koniec destrukcji klubu radnych PO. Mówi się jeszcze o możliwości odejścia Tomasza Możejki i Macieja Nawrockiego, którzy wydają się być nieusatysfakcjonowani swoimi rolami. Nawet bez nich obecna koalicja jeszcze się obroni i być może to właśnie ich w PO zatrzyma.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x