2016-04-28, Komentarze na gorąco
Rada Miasta Gorzowa przyjęła stanowisko, w którym oświadcza, „iż podejmując uchwały będzie stosować się do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego”.
Tym samym poszła w ślady Warszawy, Łodzi, Poznania i Słupska, gdzie uczyniono to wcześniej. Na razie jest to tylko manifestacja, bo na horyzoncie nie widać rozstrzygnięć TK odnoszących się do samorządów, ale w przyszłości różnie z tym może być i dualizm prawny stać się może faktem i powszechną, acz niecodzienną praktyką.
Nie ulega wątpliwości, że psucie systemu prawnego państwa i deprecjonowanie samego prawa są już widoczne gołym okiem. Już słychać nieodosobnione głosy tzw. zwykłych obywateli, że wyroki sądów wcale nie muszą być wykonywane, bo jeżeli są niekorzystne, to można je uznać za opinię, której wcale nie trzeba respektować. Na razie takie stwierdzenia traktować trzeba w kategoriach żartu, ale jak tak dalej wszystko pójdzie, to staną się bliskie rzeczywistości, a wtedy nie będzie ani śmiesznie, ani normalnie, ani bezpiecznie.
O tym jak wygląda pewien rodzaj dualizmu prawnego w praktyce, możemy się przekonać obserwując sytuację w Słubicach. Oczywiście sprawa tutaj polega na czym innym, bo o coś całkiem innego tu chodzi, ale istota problemu jest jakby ta sama. Otóż rada powiatu odwołała poprzedniego starostę (Piotra Łuczyńskiego) i powołała nowego (Marcina Jabłońskiego). Zaś wojewoda w trybie nadzoru unieważnił uchwały odwołujące starego starostę i powołujące nowego, gdyż dopatrzył się w nich wad prawnych. No i mamy tam teraz dwóch starostów, z których żaden nie chce ustąpić, ponieważ obaj uważają, że są na prawie, z czego pół Polski się śmieje, a urzędnikom starostwa i mieszkańcom powiatu wcale nie jest do śmiechu, kiedy pytają kto właściwie rządzi. A tak po prawdzie, prawie nie rządzi żaden. A to już robi zasadniczą różnicę.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.