2016-07-05, Komentarze na gorąco
Dobiegły, przynajmniej dla nas, końca mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Krótkie acz bogate w wydarzenia Dni Gorzowa także się już skończyły. Trwają prace nad nową marką i strategią promocji miasta.
Na Chrobrego w donicach, bo w donicach, ale powróciły klony. Na Zawarciu robi się remont Fabrycznej i okolic, a przed nami kolejne remonty i modernizacje dezorganizujące nieco ruch w mieście, ale jakże oczekiwane. I nic się tutaj nie dzieje… Nudy w mieście, nudy…
A jednak się dzieje. I nie chodzi tylko o realizację większych i mniejszych inwestycji oraz dalsze snucie planów. Wbrew pozorom wielu placówek i instytucji kultury wcale nie zapadło w sen letni. Nawet teatr, którego letnia scena zaprasza na weekendowe przedstawienia. Niemal normalnym rytmem toczy się też życie klubowe. Wystarczy tylko chcieć wyjść z domu i poszukać miejsca lub punktu, który nas zaciekawi. A piszę te słowa akurat dlatego, że właśnie usłyszałem, że w mieście nic się dzieje, nie ma nic ciekawego… No cóż, jak ktoś jest leniwy i bardzo zgorzkniały, to ani teatr czy Słowianka lub żużel tutaj nie pomoże. Wtedy nawet spacer po bulwarze mija się z celem i niesmaczne nad wodą są zimne lody.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.