2016-07-11, Komentarze na gorąco
Społeczeństwo w Gorzowie mamy jednak zapobiegliwe i wszechstronnie interesowne.
Bierze, co nie swoje, jeśli tylko trafi się okazja a rzecz uda się wykorzystać do użytku prywatnego lub szybkiego spieniężenia celem zdobycia kapitału na inwestycje w tanie wino, piwo czy tzw. nalewki. To nasz narodowy sport po latach zaborów, okupacji i socjalistyczno-kołchozowej wspólnoty.
W naszym mieście w publicznych miejscach najczęściej giną kwiaty, na ogół tuż po posadzeniu. Kwiaty, rzecz tania, ale już w kradzionej masie stają się nam niezwykle drogie. Bo co innego metalowe odlewy, jak nie przymierzając popiersie Zenona Bauera, które naprzeciwko magistratu na postumencie stało, ale już nie stoi, bo jakimś kolekcjonerom złomu zapewne się spodobało. Bowiem swoje waży, a cena kilograma cennego metalu w skupie złomu całkiem wysoko stoi i na nie jedną flaszkę można tam zarobić. No i ostatnio z miejskiej plaży zniknęły hamaki, leżaki i stoliki ogrodowe. I to już wygląda na robotę na zlecenie. Nie do każdego ogrodu będą przecież pasować, choć w każdym można pogrillować i także się napić za pieniądze uzyskane drogą sprzedaży nadwyżki fantów okolicznym sąsiadom.
Za każdym razem koronkowa to była robota, bo nikt nie wpadł, nikt nie sypnął i nikt nic o złodziejach nie wie. Słyszałem już nawet na mieście, że tworzy się konsorcjum szemranych złomiarzy, które stawia sobie za cel kradzież Mostu Staromiejskiego. W najgorszym wypadku zniknąć ma być most kolejowy, bo ten ukraść ponoć łatwiej, czego dowodem ma być demontaż kładki kolejowej, po której od dawna nie ma już śladu, sprawa jakby utknęła w miejscu, a winnych jak nie było tak nie ma.
Nie pozostaje nam, więc nic innego jak wzmóc czujność i mostu pilnować. Sam się nie upilnuje.
Leszek Zadrojć
P.S. Mimo wszystko mam niepłonna nadzieję, że Janusza, co właśnie na bulwar powrócił nikt więcej jednak nie ruszy i nie sponiewiera. Jego wartość, bowiem polega jedynie na tym, że akurat w tym miejscu sobie siedzi i przechodniów oko cieszy.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.