Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Grzegorza, Karoliny, Karola , 9 maja 2025

Sprzedawcy kwiatów, owoców i grzybów znajdą sobie miejsce

2016-07-13, Komentarze na gorąco

Magistrat chce uporządkować, czyli ucywilizować drobny handel w mieście.

medium_news_header_15445.jpg

Chodzi o te samorzutnie powstające punkty handlowe z kwiatami, owocami, warzywami i różnymi innymi rzeczami, które ludzie sprzedają na mostku przy Kłodawce, na deptaku przy Hawelańskiej i Rynku Wełnianym, chodniku na Żwirowej czy nawet przy Łaźni Miejskiej na Jagiełły. To odpowiedź urzędników na interpelację radnych z Klubu Nowoczesny Gorzów, którym stan obecny bardzo się nie podoba.

I słusznie, że ten stan im się nie podoba, bo o ile handlarki na mostku przy Kłodawce dodają temu miejscu nawet uroku, o tyle już np. na Wełnianym Rynku wygląda to znacznie gorzej. To reprezentacyjne w sumie miejsce, szczególnie od wiosny do jesieni, wygląda mało reprezentacyjnie, a strudzony przechodzień, którym może być nawet turysta z dalekiego kraju, nie ma gdzie przysiąść, bo ławki zajęte są przez handlujących towarem wyłożonym prosto na chodniku. Gdy tymczasem w pobliskim pasażu odbywa się handel tym samym a nawet więcej, ale już na normalnych zasadach i w cywilizowanych warunkach. W samym centrum miasta wojewódzkiego taki stan rzeczy tolerować się nie godzi i w nieskończoność utrzymywać nie uchodzi.

Doskonale jednak pamiętam, jaki opór społeczny wywołał pomysł mecenasa Jerzego Synowca, by z bramy Łaźni Miejskiej pogonić handlarza sznurówek. Dlatego nie bardzo wierzę, że problem da się rozwiązać w sposób kompleksowy i wszystkich satysfakcjonujący. Zawsze się znajdą obrońcy biednych handlarzy, którzy chcą tam i akurat właśnie w ten sposób kupować. A i sami sprzedawcy kwiatów i owoców z działki oraz grzybiarze zawsze znajdą sobie miejsce na pieszym szlaku, gdzie przycupną ze swoim towarem i będą dalej handlować nie bacząc na nic i na nikogo. Już przecież były próby porządkowania i cywilizowana tego handlu i skończyły się niczym. Zabrakło wszystkiego, poza towarem, który zawsze z ziemi lub z ręki można przynajmniej próbować sprzedać.

Takie to miasto, taka to gmina…

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x