2016-09-14, Komentarze na gorąco
Sprawa budowy nowej szkoły podstawowej lub rozbudowy już istniejącej przy ul. Szarych Szeregów na Górczynie, jak podała „Gazeta Lubuska”, została zawieszona.
Mimo iż wszyscy wiedzą, że w Zespole Szkól nr 20 od dawna jest ciasno i tłoczno, a osiedle wciąż się rozbudowuje i przybywa tam rodzin z dziećmi w wieku szkolnym. Od lat w miejscu, gdzie powinno uczyć się 800 uczniów przebywa ich niemal dwa razy tyle. Uczą się, więc na zmiany, często w warunkach urągających szkole XXI wieku.
Urzędnicy tłumaczą, że wstrzymanie działań w sprawie nowej inwestycji oświatowej jest konsekwencją zmian zachodzących w systemie edukacji oraz zapowiedzią dalszych przeobrażeń. Do mnie ta argumentacja nie trafia, ja tego nie kupuje. A to, dlatego, że nowe miejsca do nauki na poziomie podstawowym na Manhattanie są pilnie potrzebne, bez względu na systemowe zmiany i nie podlega to dla mnie przynajmniej dyskusji. Bo od lat w zespole nr 20 jest ciasno, tłoczno i nauka odbywa się na zmiany, co jest niedobre i szkodliwe dla dzieci, rodziców oraz poziomu kształcenia. Nawet w więzieniu obowiązują jakieś limity i normy, a w szkole jej nie ma?! I nie zanosi się przecież na to, żeby w tym rejonie miasta w najbliższych latach dzieci było mniej i była jakaś alternatywa do rozładowania tej ciasnoty. Dalsze odkładanie tej inwestycji jest, więc błędem albo celowym działaniem wynikającym z inwestycyjnych planów miasta, o których ostatnio słyszymy. Nie może jednak być tak, że budujemy Centrum Edukacji Zawodowej, by kształcić młodzież w cieplarnianych warunkach na poziomie średnim, zaniedbując jednocześnie dzieci na poziomie podstawowym, które pierwsze szkolne doświadczenia zdobywają w ponurej piwnicy. Nie może być także, że kupujemy kolejne nieruchomości, w tym biurowiec dawnej Przemysłówki, by poprawić warunki pracy urzędnikom i dodać trochę kulturze, w imię ożywiania śródmieścia, kosztem zaniedbanej i niedoinwestowanej oświaty, a przede wszystkim dzieci.
Mam nadzieję, że radni ponad podziałami pochylą się nad sprawą i sprawią, że jednak koncepcja rozbudowy bazy oświatowej, jak i warunków kształcenia na Górczynie nie zostanie znowu odłożona na lata. Byłby to zwyczajny skandal i powód do publicznej draki.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.