Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Arnolda, Edgara, Elżbiety , 8 lipca 2025

Takiej obwodnicy to nie chciałem i przed nią przestrzegałem

2016-11-02, Komentarze na gorąco

Nie będzie północnej obwodnicy miasta, w kształcie wymyślonym przez władze Gorzowa.

medium_news_header_16591.jpg

Nie zgodziła się na to zielonogórska delegatura Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wspierana przez ministerstwo infrastruktury, które przekonały argumenty, że w proponowanym kształcie obwodnica nie jest dobrym pomysłem. No i nie ma czego żałować, bo to naprawdę nie był dobry pomysł. Natomiast koncepcja poszerzenia o drugi pas na wylocie z miasta ulic Walczaka, Bierzarina i Łukasińskiego wydaje się całkiem sensowna.

Dlaczego północna obwodnica w proponowanym kształcie była złym pomysłem? Bo miała prowadzić od ronda Gdańskiego (skrzyżowanie Walczaka z Bierzarina) przez Górczyńską, Piaski, w pobliżu cmentarza na Żwirowej i przez osiedle Europejskie łączyć się z S3. Oto, co pisałem (do sprawdzenia na portalu) jesienią 2015 roku w komentarzu „Ma być obwodnica miasta czy trasa średnicowa przez osiedla?!”:

 „Bodajże wiosną na gorzowskiej sesji sejmiku woj. lubuskiego prezydent Jacek Wójcicki rzucił hasło budowy północnej obwodnicy miasta. Mimo początkowego zaskoczenia i zainteresowania szybko o sprawie zapomniano, bo też nie była nowa, gdyż o pomyśle budowy takiej obwodnicy mówiło się w Gorzowie od lat i nic z tego nie wynikało. Tymczasem, jak się okazuje, prezydent i jego współpracownicy twardo drążą temat szukając pieniędzy (180 mln zł) na jego realizację.

Nie jest jednak łatwo, gdyż pomysłowi nie bardzo sprzyja zielonogórska delegatura Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nad czym ubolewa wiceprezydent Łukasz Marcinkiewicz (…). Ja natomiast ubolewam i to nawet bardzo, że prezydent bez zasięgnięcia opinii mieszkańców, bez tak lubianych przez niego konsultacji społecznych, forsuje swoją koncepcję budowy obwodnicy, która już na starcie budzi wiele emocji i kontrowersji. Otóż wedle różnych poprzednich konceptów, najogólniej rzecz biorąc, północna obwodnica miała omijać szerokim łukiem miasto, zaczynając się daleko od wjazdu do Gorzowa od strony Kostrzyna i łącząc się z drogą na Gdańsk gdzieś w okolicach Różanek. Tymczasem koncepcja prezydenta J. Wójcickiego zakłada budowę bardziej trasy średnicowej niż obwodnicy, ponieważ ma prowadzić przez najbardziej zamieszkałe osiedla, czyli m.in. Piaski i Górczyn, co mieszkańcom tych osiedli (dzielnic?) niekoniecznie musi się podobać.  A już kuriozalnym wręcz argumentem, przynamniej dla mnie, jest tłumaczenie, że chodzi w tym pomyśle o wyrzucenie tranzytu z centrum miasta i ożywienie tych osiedli. Jako mieszkaniec Górczyna protestuję przeciwko wrzucanie mi na osiedle tranzytu i akurat takie ożywianie tej niezwykle żywej części miasta.(…).”

Podobnego zdania byli ci, którzy odmówili nam takiej obwodnicy. Za duży byłby ruch, za duży hałas i za dużo spalin w środku tętniących życiem osiedli. Obwodnica zaś ma wyprowadzać ruch – szczególnie tranzytowy - poza strefę zamieszkania, czyli poza miasta, a nie jeszcze bardziej tam wprowadzać ruch kołowy tworząc różne zagrożenia i komplikacje. I mniejsza już o to, że finansowe koszty takiego przedsięwzięcia byłyby ogromne, bo o bezpieczeństwo i komfort życia mieszkańców tu przede wszystkim chodzi.

A nie mówiłem… Nie można było tego skonsultować?

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x