Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Antoniny, Izydory, Jana , 10 maja 2025

Gonić i krzyczeć, że jedziemy, jedziemy! Ale dokąd, ale po co?

2016-11-22, Komentarze na gorąco

W sam raz to hasło, które już samo w sobie zakłada pewien minimalizm i zadowolenie ze status quo, bo inaczej wprost tego odczytać się nie da.

medium_news_header_16814.jpg

Naturalną jest także rzeczą, że dla ludzi z Witnicy, Deszczna czy Kostrzyna może być Gorzów akurat w sam raz. Zawsze to większe miasto, ale też nie za duże, za to z większymi możliwościami pracy i nauki, na zakupy czy rozrywki. Miasto jest jednak przede wszystkim dla mieszkańców, a tym często nie jest w sam raz i mają z tym problem. Nieporozumieniem jest, więc twierdzenie, że to „w sam raz” przyszłości i wymaga permanentnej edukacji.

Nieważne, co autorzy i w ślad za nimi władze miasta, chcą przez to hasło powiedzieć. Ważne jest, co ono same przez siebie tu i teraz mówi. Ja rozumiem, że władza chce by miasto było postrzegane w sam raz, bo byłby to dla niej powód do chwały i zadowolenia. Ale tak nie jest i nie pomoże tu żadne zaklinanie rzeczywistości oraz wydawanie pieniędzy na wmawianie wszystkim dookoła, że jest O.K., czyli w sam raz, bo tak zwyczajnie nie jest. Z zażenowaniem, więc przyjmuję do wiadomości entuzjastyczną prezentację nowej marki, która godna może jest małopolskiego zaścianka, ale nie wojewódzkiego miasta z ambicjami, które na dodatek w nazwie jest Wielkopolskie, choć przynależy do lubuskiego. Niestety, jako gorzowianin czuję się jak dziecko, któremu daje się do ręki starą zabawkę kupioną na garażowej wyprzedaży wmawiając mu przy tym, że jest prawie nowa i takiej jeszcze nie miało.

A tak w ogóle, do czego tak naprawdę potrzebna jest nam jakaś niby marka, skoro dookoła od czegoś takiego się odchodzi? Słyszał ktoś, jaka jest obecnie ta umowna marka Szczecina, Poznania czy Zielonej Góry? Te miasta są marką same w sobie i sztucznego wspomagania już nie potrzebują. Dlaczego więc z uporem prowincjusza spóźnionego na cywilizacyjny pociąg próbujemy go gonić krzycząc, że jedziemy, jedziemy! Ale dokąd, ale po co? Wyrzucając przy tym w błoto masę pieniędzy, które z większym korzyścią dla miasta można spożytkować!

Takie „w sam raz” to może jednak w Krakowie się przyjmie? W sam raz tam pasuje.

Jan Delijewski

P.S. Hasło jest jak okno wystawowe sklepu. Jeżeli wystawa jest  brzydka i nieciekawa, to ja do takiego sklepu nie wchodzę, choćby sprzedawali tam najbardziej atrakcyjne rzeczy. Na tym polega podstawowy problem proponowanej strategii zarządzania nową marką Gorzowa. Czy ktoś to rozumie?

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x