2016-12-11, Komentarze na gorąco
Posłowie Kukiz 15 projektują ustawę, która miałaby ułatwić nam dostęp do broni palnej.
Jest w tym gronie nasz poseł Jarosław Porwich, były szef Solidarności Regionu Gorzowskiego. Jego zdaniem nadto jesteśmy bezbronni w aktualnej rzeczywistości i powinniśmy mieć czym się bronić. Dotychczasowe ograniczenia i obostrzenia nazywa zaś komunistyczną spuścizną, której nie trzeba i nie warto bronić, bo jest szkodliwa.
Pomijam już oczywisty fakt, że łatwiejszy dostęp do broni przez obywateli, to także, a może przede wszystkich łatwiejszy dostęp do niej przez przestępców, często zdecydowanych na wszystko lub zwyczajnie bez wyobraźni. Przede wszystkim chodzi mi jednak o tzw. zwykłych obywateli, którzy niekoniecznie pod wpływem emocji czy silnego wzburzenia zachowują się często nieodpowiedzialnie i w sposób wielce niebezpieczny. Ale, na co dzień, w pracy lub domu, są normalni, mogą przejść nawet stosowne testy i badania, które wykażą, że są godni noszenia broni i nie stanowią żadnego zagrożenia. Ja jednak takich ludzi z bronią bardzo się boję. Tym bardziej, że wokół szerzy się zaraza agresji, chamstwa i w ogóle postępuje zdziczenie obyczajów. Taka agresja nawet nieuzbrojona w broń palną rodzi strach i przerażenie.
Dlatego jestem przeciwny liberalizacji przepisów akurat w tym zakresie. Ci, co z racji zawodu lub innych przyczyn broń mieć muszą i tak ją dostają, jeśli tylko spełnią wymogi. Pozostałym nie jest ona konieczna do życia, bo może zagrażać życiu innych. Coś wiedzą na temat w Stanach Zjednoczonych, gdzie napaści z bronią w ręku stały się nagminnym zjawiskiem i coraz liczniejsze są tam głosy opowiadające się za wprowadzeniem ograniczeń w dostępie do pistoletów i karabinów. No, ale tam w obiegu i użyciu jest cały arsenał przeróżnej broni, którą w rękach obywateli broni akurat tradycja oraz konstytucja. Nam w tym względzie lepiej przysłuży się „komunistyczna spuścizna”, wedle której do broni mają prawo określone służby i wojsko oraz nieliczni inni na ściśle określonych warunkach.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.