2017-01-31, Komentarze na gorąco
Nie ma Gorzów szczęścia do inwestycji drogowych w ostatnim czasie.
Nie dosyć, że ponad wyobrażalną miarę przeciągają się nam remonty na Warszawskiej i Walczaka, to jeszcze się okazuje, że druga nitka obwodnicy miasta zamiast na wiosnę ma być oddana do użytku dopiero po wakacjach. To zaś oznacza dalsze utrudnienia i korki podczas wakacyjnych wyjazdów i przyjazdów.
Na dodatek, jeszcze nie skoczyły się jedne drogowe kłopoty, a już musimy się sposobić na kolejne. Przed nami przecież modernizacja Kostrzyńskiej, Myśliborskiej i kilku innych pomniejszych ulic, a ponadto czeka nas jeszcze rewolucja na tramwajowych torach. I będziemy musieli to przeżyć, choć będzie trudno. Owszem do trudności z przejazdem np. ul. Teatralną można się przyzwyczaić, ale zdrowia i pieniędzy szkoda.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.