2017-02-05, Komentarze na gorąco
Filharmonia Gorzowska leży na uboczu, to fakt. Nowa hala sportowa także będzie na uboczu i w pewnym oddaleniu od Słowianki, to również fakt.
I niekoniecznie te fakty, choć w różnym stopniu, mi się podobają. Jednakże pisanie i gadanie o tym jakie są to wielkie odległości i niedogodności zaczyna mnie już nieco śmieszyć. A to dlatego, że pomijając już korki spowodowane nieszczęsnymi remontami ulic, w Gorzowie wszędzie jest raczej blisko i całe miasto z jedno końca na drugi można przejechać w kilkanaście minut.
To, czy hala sportowa będzie 100 metrów od Słowianki czy 500 metrów dalej, naprawdę nie ma większego znaczenia, pod warunkiem odpowiedniego skomunikowania. Prawdziwą różnicę zrobiłoby jej usytuowanie w centrum miasta, a nie na jego dzisiejszym obrzeżu. Z drugiej strony nie chciejmy sprowadzać i ograniczać miasta tylko do jego centrum, bo owszem trzeba i należy je reanimować, ale miasto i tak rozwijać się będzie na dawnych rogatkach i jeszcze szerzej. I wcale nie chodzi w tym rozwoju, by tam były tylko mieszkania do spania i centra handlowe, ale także by zwyczajnie dobrze się żyło. A do tego potrzebna jest infrastruktura wszelaka, w tym także sportowa, rozrywkowa i inna.
Pamiętam, jak latach 80-tych minionego przeprowadzałem się na gorzowski Manhattan. Za oknem nowego bloku miałem pola uprawne, po których latem jeździły kombajny. Teraz to tętniące życiem osiedle, na którym znajdzie się wszystko, co potrzebne do życia. I gdyby nie praca lub urzędowe sprawy, wcale nie musiałbym ruszać się stąd do tzw. miasta, w tym przereklamowanego centrum. Nie róbmy więc z położenia jednej czy drugiej placówki problemu, kiedy nawet dziś właściwie go nie ma, a za kilkanaście lat będzie już bez znaczenia.
A jak ktoś chce zobaczyć prawdziwe odległości i niedogodności z tym związane, niech na dzień pojedzie chociażby do Poznania. Po takiej wycieczce wszystko w Gorzowie wyda się później być bliskie, niemal w zasięgu ręki lub o rzut beretem.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.