2017-05-09, Komentarze na gorąco
W poprzednim ustroju popularny był dowcip o pięciu wrogach socjalizmu. Był nim kapitalizm oraz… cztery pory.
Kapitalizm, to rzecz oczywista dla każdego do dzisiaj, ale cztery pory roku niekoniecznie już trafiają do zrozumienia młodszym obywatelom RP. A chodziło jedynie o to, że zimą lub wiosną wymroziło zboża, owoce oraz warzywa, albo latem wysuszyło i była klęska nieurodzaju. A jak już nie wymroziło lub nie wysuszyło, to tak obrodziło, że nie szło tego przejeść i przerobić i też była klęska, tyle że urodzaju.
Teraz także zapowiada się niestety na klęskę nieurodzaju i drożyznę. Kwietniowo-majowe chłody, deszcze oraz nawroty zimy sprawiły, że szczególnie owoców, to my w tym roku nie pojemy, a jak spróbujemy posmakować, to zapłacimy ciężkie pieniądze. Trudno bowiem liczyć na tanie wczesne truskawki czy czereśnie, wiśnie oraz inne owoce, które akurat zakwitły, kiedy powiało chłodem z deszczem i gradem. Rolnicy, ogrodnicy i sadownicy liczą straty, a my musimy szykować się na wysokie ceny tego, co się mimo wszystko urodzi, albo obejść ze smakiem.
Ustrój się zmienił, ale na pogodę nie ma to jednak wpływu. Pocieszeniem jest tylko to, że zawsze możemy sobie kupić importowane warzywa i owoce, które tanie może nie będą, ale z pewnością się pojawią. O tyle w nowym ustroju jest nam łatwiej, choć to jednak nie są te owoce i nie te smaki. Gdzież tam przecież hiszpańskiej truskawce do naszej polskiej…
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.