2017-05-16, Komentarze na gorąco
Remonty ulic Walczaka i Warszawskiej miały zakończyć się jesienią minionego roku.
Nie zakończyły i nie wiadomo kiedy się zakończą. Zwłaszcza na Walczaka, gdzie ciągle niewiele się dzieje, a jak już coś się dzieje, to w tempie, którego nie można nawet nazwać strajkiem włoskim. I niewielkim pocieszeniem jest tutaj oddanie do użytku wyremontowanej ulicy Borowskiego, z którą także były problemy.
Przed nami kolejne remonty dróg oraz torowisk tramwajowych i związane z tym utrudnienia. I nie chodzi tu tylko o Kostrzyńską czy Myśliborską, które mają strategiczne dla miasta znaczenie, ale również Spichrzową i Składową, które z powodu remontu estakady kolejowej także będą w części zamykane, ograniczane z ruchem i w jakiejś mierze modernizowane. Tymczasem prezydent, jak gdyby nigdy nic, dalej chce zamykać dla ruchu Sikorskiego i na odcinku od katedry do Pionierów zrobić nam deptak i to jeszcze w tym roku. Nie oglądając się przy tym na to, co w tym czasie dzieje się w mieście oraz nie wsłuchując się w krytyczne głosy i płynące z różnych stron apele o ponowne rozważenie tego pomysłu.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.