2017-07-24, Komentarze na gorąco
W piątkowe południe z wnuczkami w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym udałem się do teatru na przedstawienie.
Oczywiście na Scenę Letnią, która jest znakomitym pomysłem, ale chyba jednak w tym kształcie nie dla dzieci. Otóż widownia wypełniona była po brzegi dzieciakami oraz ich opiekunami, bajka także ciekawa, ale nie dało się ani wysiedzieć, ani wystać do końca.
Dzieci, owszem, tekst słyszały i były zainteresowane tym, co na scenie się dzieje, ale niewiele widziały. Po prostu dorośli opiekunowie z wcześniejszych rzędów skutecznie zasłaniają scenę i dzieci muszą się mocno wyciągać, stawać na nogach, krzesłach, a nawet ramionach opiekunów, by cokolwiek dojrzeć. Pełną scenę i całe przedstawienie mogą widzieć jedynie młodzi widzowie z pierwszych rzędów. Może, więc spektakle dla dzieci pokazywać na normalnej scenie w teatrze, gdzie tarasowy układ widowni daje dzieciom jednak większe szanse obejrzeć przedstawienie bez irytacji i złości? Inaczej Scena Letnia dla dzieci staje trochę taką sztuką dla sztuki.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.