Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2025

Zrujnowane Schody Donikąd stały się symbolem gorzowskiej niemocy

2017-08-31, Komentarze na gorąco

Park Henryka Siemiradzkiego to jeden z przykładów niewykorzystanego potencjału Gorzowa.

medium_news_header_19449.jpg

Położony w samym  centrum  na wzgórzach zajmuje prawie 10 hektarów powierzchni. Rosną tam liczne krzewy i drzewa, z których wiele stanowi ciekawostkę przyrodniczą. Park powstał na przełomie XIX i XX wieku dzięki aktywności landsberskiego Towarzystwa Upiększania Miasta. Znajduje się tam piękny amfiteatr, który bywa niewykorzystywany oraz platforma widokowa, do której najprościej prowadzą od lat zamknięte, bo zrujnowane, Schody Donikąd.

Schody Donikąd przez lata stanowiły główne wejście do Parku Siemiradzkiego, a przede wszystkim wiodły na Kozacką Górę, gdzie znajduje się platforma widokowa, z której roztacza się piękna panorama miasta. Okrężna droga, czyli od strony Drzymały lub Walczaka na Kozacka Górę docierają więc tylko nieliczni, najbardziej zdeterminowani mieszkańcy i turyści. Przez kilka ostatnich lat byliśmy karmieni informacją, że wraz z renowacją Parku Siemiradzkiego odbudowane zostaną, w tej czy innej formie, także Schody Donikąd. Teraz się okazuje, że owszem park będzie odrestaurowany, ale wejścia schodami nadal nie będzie, bo nie starczy już na nie pieniędzy. Uważam to za wielki błąd, nieporozumienie, czuję się wręcz oszukany, bo to tak jakbyśmy restaurowali zabytkowy dworek, ale bez naprawy reprezentacyjnych drzwi wejściowych i zmuszali domowników oraz gości do wchodzenia kuchennymi drzwiami schowanymi gdzieś daleko z  tyłu, do których wiedzie ścieżka w krzakach. 

Nie chcę wchodzić bokiem czy od tyłu, podobnie jak wielu innych gorzowian i turystów,  bo to nie po drodze, za daleko i niewygodnie. Nie mówiąc już tym, że zrujnowane Schody Donikąd stały się  symbolem gorzowskiej niemocy, przykładem marnowania szans i danego przez los potencjału. O zwykłym wstydzie już nie wspomnę.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x