W lasach są grzyby, są także kandydaci na prezydenta Gorzowa

2017-09-07, Komentarze na gorąco

W lasach ponoć obrodziło grzybami i kto wie gdzie są, ten zbiera je pełnymi koszami.

Piszę ponoć, gdyż tego roku w lesie nie byłem, grzybów nie zbierałem i nie wiem jak jest naprawdę. Słyszałem także, że komuś przy okazji wyjazdu samochodem do lasu na grzyby, nieznani sprawcy zrobili dziurę w baku i całe paliwo spuścili, czyli ukradli. Znaczy, w lesie są grzybiarze, ale i złodzieje, którzy kradną nie tylko drewno.

Tymczasem w mieście mamy pierwszego prawie oficjalnego kandydata na prezydenta miasta. Ogłosił to sam zainteresowany, czyli Sebastian Pieńkowski z Prawa i Sprawiedliwości, którego partia ma wspierać w wyborach. Czekamy na następne zgłoszenia, a będzie ich chyba całkiem sporo, przy czym jako ostatni zapewne zadeklaruje się aktualnie rządzący miastem Jacek Wójcicki. Taka jest, bowiem polityczna praktyka i kolej rzeczy, że sprawujący funkcję prezydenta kampanię wyborczą prowadzi niemal każdego dnia podczas swej kadencji i z deklaracją woli spieszyć się nie musi. Inna sprawa, że na finiszu pewne działania tonuje, inne przyspiesza i wzmacnia, by wrażenie z tej prezydentury było jak najlepsze.

Ale co tam polityka, w niedzielę mecz z wrocławskim Betardem, bardziej znanym, jako Sparta, o wielki finał na żużlu! Cztery punkty do odrobienia to niby niewiele, ale historia ligowych zmagań zna przypadki, kiedy było to jednak za dużo. Trzymamy, więc kciuki za wygraną Stali, najlepiej kilkunastoma punktami i czekamy na finał. Oczywiście z Falubazem, bo z Bykami nie ma jednak tych emocji i satysfakcji z wygranej.

Jan Delijewski

P.S. A w niedzielę odbędą się także lubuskie derby w piłce nożnej. Gorzowski Stilon podejmuje zielonogórski Falubaz. Tego chyba jeszcze nie było… Co na to Stal, gdzie też zaczęli szkolić piłkarzy?