2017-10-27, Komentarze na gorąco
W poniedziałek 23 października, jak podało Radio Gorzów, mieliśmy w naszym mieście najbardziej zanieczyszczone powietrze w kraju.
Dopuszczalne normy szkodliwych pyłów i innego świństwa zostały przekroczone gdzieś tam o ponad 400%! W innych miejscach było tylko trochę lepiej. Tak przynamniej wykazały czujniki, rozmieszczone w kilku punktach miasta. I to nie było już ostrzeżenie, ale mocny sygnał, że trzeba bić na alarm.
Gęsta mgła i bezwietrzna pogoda sprzyjały pojawieniu się smogu, ale to przede wszystkim skutek palenia w piecach byle czym, w tym śmieci, plastikowych odpadków oraz drewna nasączonego farbami i lakierami. Dzięki programowi KAWKA udało się nieco pieców węglowych zlikwidować, ale całkiem sporo w różnych częściach miasta ich jeszcze pozostało. I te miejsca powinny być teraz szczególnie monitorowane, sprawdzane i pilnowane. Z karami dla trucicieli włącznie, bo są ku temu już odpowiednie przepisy i możliwości. Z krakowskim smogiem wygrać nie musimy i nie możemy. Tam, bowiem o problemach z powietrzem decyduje w głównej mierze historyczna zabudowa, której u nas za wiele nie ma, zwłaszcza na osiedlach domków jednorodzinnych.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.