To będzie trudniejsze niż podstawienie kolorowych pojemników

2017-11-03, Komentarze na gorąco

Coraz bardziej opóźnia się w Gorzowie wejście w życie nowych zasad selektywnej zbiórki śmieci.

To m.in. z tego powodu odwołany został poprzednik dyrektor Związku Celowego Gmin MG-6 Andrzej Gawłowski. W jego miejsce właśnie została powołana Katarzyna Szczepańska, absolwentka marketingu i zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego, która ostatnia pracowała jako wiceburmistrz Lubniewic.

Przed nowa panią dyrektor ciężkie zadania. Musi nie tylko szybko przeprowadzić nowe przetargi w celu wyłonienia firm, które zajmą się wywozem naszych odpadów, ale także nauczyć gorzowian i mieszkańców okolicznych gmin na nowo segregacji śmieci. Bowiem na skutek wcześniejszych błędnych decyzji, szczególnie w zakresie wyboru frakcji do segregowania i wrzucania ich wszystkich do czarnych pojemników, które mimo stosownych nalepek były często trudne do odróżnienia w altanach śmietnikowych, oduczyliśmy się na dobrą sprawę właściwego segregowania. Tym łatwiej nam to przyszło, że niemal normą było, iż zawartość niemal wszystkich pojemników wrzucana była i tak do tych samych śmieciarek. Skutecznie więc zniszczono poprzednie przyzwyczajenia, a do nowych bardziej zniechęcono niż przekonano.

Według ostatnich zapowiedzi po nowemu będziemy segregować swoje domowe śmieci od stycznia 2018 roku. Na mocy ustawy w całym kraju poszczególne frakcje przypisane zostały do określonego koloru pojemników. I tak: papier będziemy wrzucać do niebieskich pojemników, tworzywa sztuczne i metale do żółtych, szkło do zielonych, a wszelkie odpady biodegradowalne do brązowych. Czyli będą cztery podstawowe rodzaje śmieci i cztery kolory pojemników. Plus piąty – czarny, na śmieci zmieszane. Ta unifikacja powinna sprawić, że nie tylko łatwiej przyswoimy sobie zasady segregacji, ale również znacznie łatwiej będzie nam trafić do określonego pojemnika zarówno we własnej altanie śmietnikowej, jak i w każdym innym miejscu. W Gorzowie przy nowym systemie segregacji ceny za odbiór śmieci mają pozostać po staremu. Za posegregowane odpady zapłacimy więc 13 zł miesięcznie od osoby, za zmieszane19 zł.

No, ale jeszcze trzeba zbałamuconych poprzednimi zasadami(?) mieszkańców nauczyć zbierać i wyrzucać śmieci według nowych zasad. I to będzie trudniejsze niż podstawienie kolorowych pojemników.

Jan Delijewski