2017-11-06, Komentarze na gorąco
Nie tylko gorzowscy politycy rajcują się programową zapowiedzią Platformy Obywatelskiej o likwidacji urzędów wojewody.
Bo co będzie z Gorzowem, kiedy zabraknie w nim wojewody oraz instytucji z nim związanych…?! A ja tam wcale się tym nie przejmuję. Nie takie już padały pomysły i propozycje, które rozmyły się, przepadły i odeszły w niepamięć. Zresztą, co zrobi PO, jeśli przegra najbliższe wybory samorządowe, ale wygra później parlamentarne?
Oczywiście, należy rozmawiać, dyskutować i zmieniać status wojewody, by jego uprawnienia nie dublowały się z samorządowymi i ograniczały jedynie do niezbędnego nadzoru ze strony państwa, które wyznacza strategiczne cele i zadania oraz winno stać na straży szeroko rozumianego prawa. Niestety, teraz idzie to w przeciwnym kierunku, gdyż rządzący krajem nie mają bezpośredniej wpływu na większość samorządów, co bardzo ich boli. Ale też stąd wziął się pomysł PO, żeby z naszego ustroju zniknęły urzędy wojewody.
Tymczasem prawdziwy problem jest z powiatami, które nie powinny zaistnieć w ogóle, przy takiej ilości małych województw. Owszem miały być może rację bytu, gdyby tych województw (regionów) było 9-12, jak pierwotnie planowano, gdzie przewidziano właśnie miejsca na powiaty. Dzisiaj dochody własne i w konsekwencji budżety większości powiatów są tak marne i żałosne, że nie na wiele pozwalają. Większość zadań i obowiązków tych rachitycznych powiatów z powodzeniem mogłyby przejąć gminy, pod warunkiem otrzymania w ślad za tym stosownych subwencji i dotacji. Z całą pewnością byłoby taniej dla państwa i wygodniej dla mieszkańców. Zresztą, miasto Gorzów, podobnie jak wiele innych dużych miast, działa właśnie na prawach powiatu i to się sprawdza co do zasady. Owszem, można znaleźć w tym funkcjonowaniu formalne mankamenty, ale nie wszystko przecież od samorządu zależy.
Dlaczego nikt nie wszczyna więc debaty na temat powiatów? Ano dlatego, że właśnie idą samorządowe wybory i żaden polityk przy zdrowych zmysłach nie będzie zrażał do siebie potencjalnego elektoratu. Inna sprawa, że gorzowscy politycy PO wspierając pomysł likwidacji urzędu wojewody mogą w naszym mieście w tych wyborach więcej stracić niż zyskać. Ale są to ich pomysły i ich wybory. Może w Zielonej Górze ten pomysł kupią, ale nie w Gorzowie.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.