2017-11-28, Komentarze na gorąco
Rozgorzała ogólnonarodowa dyskusja na temat ustawy ograniczającej handel w niedzielę.
Już w przyszłym roku, ale nie od razu, handlowe mają być dwie niedziele, w następnym jedna, a od 2020 nie będzie w ogóle niedzielnego handlu poza wskazanymi przez ustawodawcę placówkami (małe sklepiki, stacje paliw, kwiaciarnie itd.).
Zdania, jak zwykle, są podzielone – jedni chcą tego niedzielnego handlu, inni pragną tego dnia odpoczywać od handlowania, czyli kupowania i sprzedawania. Z pewnością, jak pokazują nie tylko gorzowskie doświadczenia, będzie to trudne do zaakceptowania przed wszystkich dla tych, którym weszło już w krew niedzielne świętowanie w galeriach handlowych. Szczególnie w długie jesienno-zimowe popołudnia i wieczory. Pal licho zakupy w marketach i hipermarketach, ale wizyt w galeriach handlowych trochę będzie szkoda. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w niedziele w Nowa Park czy Askanie, a nawet w galerii Manhattan, by zrozumieć, że nowa świecka tradycja bardzo się spodobała rodakom. Zresztą, na nadmiar niedzielnych rozrywek jesienno-zimową porą nie możemy narzekać. Co innego latem, kiedy do wyjścia z domu zachęcają nie tylko plaże, jeziora oraz lasy, ale i różne plenerowe wydarzenia, w tym grillowanie na działce.
Może jednak przywykniemy. Ostatecznie pozostaną nam jeszcze handlowe soboty, a niedziela będzie już tylko nas… i dla telewizji.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.