Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2025

A Wielkopolska w nazwie w niczym nam nie pomaga

2017-12-27, Komentarze na gorąco

No i dobrze, że radni Gorzowa nie zgodzili się z wnioskiem prezydenta w sprawie porzucenia dotychczasowej strategii zarządzania marką miasta.

medium_news_header_20512.jpg

Jej symbolem jest hasło „Gorzów Przystań”. Zastąpić je miała nowa strategia, o której głośno było przed rokiem przede wszystkim za sprawą słynnego już i kluczowego dla marki hasła „ Gorzów w sam raz”, które wówczas się nie przyjęło.

Nowa strategia zarzadzania marką została jednak przygotowana i sowicie opłacana. Z tego powodu, choć nie tylko, prezydent będzie zapewne dalej się upierał „w sam raz” przy swoim, co zresztą już zapowiedział. A ja tam, podobnie jak radna Marta Bejnar Bejnarowicz, uważam, że z nowego opracowania odnoszącego się do marki należy wykorzystać co się da z pożytkiem dla miasta, nie trwoniąc po drodze dotychczasowego dorobku. Oszczędnie szermując przy tym hasłami i doraźnymi potrzebami. A zacząłbym od realizacji wniosku o porzuceniu Wielkopolski w nazwie, w celu lepszej identyfikacji miasta.

Wiele razy już o tym pisałem i jeszcze raz napisze, bo nic w tej sprawie się nie robi, wbrew obietnicom deklaracjom ważnych osób, w tym prezydenta. Nazwę „Gorzów Wielkopolski” ustaliła 2 marca 1946 państwowa Komisja Ustalania Nazw Miejscowości. Weszła ona w życie 7. Maja 1946 zarządzeniem ministrów Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych. I wówczas ta nazwa miała rację bytu, bo jako nowe polskie miasto związane było mocno z Wielkopolską i w ówczesnych warunkach geopolitycznych słuszne było także  podkreślenie jego przynależności do Polski. Wszak do zakończenia II wojny światowej był to niemiecki Landsberg i niemiecki stan posiadania. Zmieniły się jednak realia, uwarunkowania i potrzeby polskiego Gorzowa, czego nikt już nie kwestionuje.   Nie ma więc powodów trwania przy Wielkopolsce w nazwie miasta, poza irracjonalnym sentymentem niektórych, szczególnie starszych ludzi. Od lat jednak Wielkopolska w nazwie w niczym nam nie pomaga i raczej szkodzi, o czym pisałem tutaj wiele razy.

Gorzów może i byłby akurat „w sam raz”, gdyby w nazwie odciął się od Wielkopolski, bo jedni z tej naszej Wielkopolski się śmieją, drudzy sytuują nas koło Poznania zamiast na Ziemi Lubuskiej i  błądzą przy tym na mapie Polski, a wielu gorzowian nie uznając w mowie i piśmie tego dookreślenia w formie zbędnego przymiotnika, dystansują się  od Gorzowa Wielkopolskiego mówiąc i pisząc zwyczajnie Gorzów.

Jan Delijewski z Gorzowa

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x