2018-01-12, Komentarze na gorąco
30 stycznia 1945 roku do Landsberga nad Wartą weszły wojska radzieckie i przegoniły osiadłych od wieków tu Niemców.
W ślad za tym na mocy międzynarodowych postanowień nastała tu Polska, a Landsberg stał się Gorzowem Wielkopolskim. Miastem, w którym pamięta się o niemieckiej przeszłości, ale przede wszystkim buduje jego polskość bez ograniczeń i do woli.
Z drugiej strony na mocy ustawy sejmowej dekomunizuje się polską przeszłość i teraźniejszość Gorzowa, który niekoniecznie musi być przecież Wielkopolski. Ze wskazania Instytutu Pamięci Narodowej i nakazu wojewody znikają „komunistyczne” ulice i symbole „komunistycznej” przeszłości, w tym pomnik Niepodległości zwany wcześniej Braterstwem Broni, który co prawda jeszcze stoi, ale jego dni wydają się być policzone, choć nie wszystkim z komunizmem się akurat kojarzy i wielu gorzowian woli, żeby pozostał w dotychczasowym niepięknym kształcie i miejscu.
Tymczasem na frontonie najważniejszego gmachu w mieście, czyli magistratu, nadal widnieje tablica będąca jak najbardziej symbolem „komunistycznej” przeszłości, którą dekomunizatorzy powinni zająć się już dawno i w pierwszej kolejności. Jak już kilka razy pisałem, skoro nie może już być mowy o zakłamywaniu historii i nie wymaga tego żadna poprawność polityczna, ani jakakolwiek racja stanu, to w imię czego na frontonie miejskiego ratusza ciągle wisi tablica dokumentująca powojenny fałsz? Nie znajduję w tym żadnego sensu i logiki. Skoro nie było „oswobodzenia Gorzowa z pod wiekowego jarzma germańskiego”, co przyznają dzisiaj już wszyscy, a 30 stycznia w rocznicę opanowania Landsberga przez wojska radzieckie i wygonienia stąd Niemców, od wielu lat obchodzimy Dzień Pamięci i Pojednania, to najwyższa już pora odesłać zabytkową niewątpliwie tablicę do muzeum, gdzie jest jej miejsce. Właściwsza dzisiaj byłaby tablica z napisem „w rocznicę ustanowienia polskiej administracji”. Na kolejną rocznicę byłaby w sam raz.
Do dzieła, panie Wojewodo Lubuski! Skoro władze Gorzowa nie widzą sprawy, a IPN się ociąga i nie dostrzega.
P.S. Czytelnikowi (imię i nazwisko znane redakcji) dziękuję za przypomnienie o sprawie.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.