2018-02-19, Komentarze na gorąco
Firma konsultingowa na zlecenie urzędników marszałkowskich zrobiła „Plan intensyfikacji przewozów pasażerskich z Portu Lotniczego Zielona Góra / Babimost".
Dokument powstał na postawie badań opinii publicznej i analizy rynku lotniczego. Z dokumentu marszałkowscy eksperci wyciągają wnioski, że za pięć lat z lotniska w Babimoście może korzystać nawet 600 tysięcy pasażerów rocznie.
I to nie jest mrzonka czy inna abstrakcja, zapewnia marszałkowski doradca od lotniska, bo lubuskie ma ponoć potencjał. Problem w tym, że ludzie twardo stąpający po ziemi nie widzą tego potencjału i ogarnia ich pusty śmiech, kiedy słyszą takie prognozy. I ja się do nich przyłączam, bo takie oczekiwania dowodzą totalnego odlotu i to daleko w kosmos. To, że udało się za ciężkie pieniądze zwiększyć liczbę pasażerów z 9 czy 10 tysięcy do niewiele ponad 17 tysięcy w 2017 roku, absolutnie nie upoważnia nikogo przy zdrowych zmysłach do takich prognoz, które oznaczają nie tylko robienie wody z mózgu wszystkim dookoła, ale i wyznaczają kierunki kosztownych działań, a to już może być ze szkodą dla województwa.
W rekordowym ubiegłym roku z polskich lotnisk skorzystało ponad 40 mln pasażerów. Z oczywistych powodów Warszawa, ale i Gdańsk, Wrocław, Katowice, Kraków czy Poznań były i są poza konkurencją. Jak wyglądała sytuacja na innych lotniskach? Proszę bardzo: Szczecin - 578 tys. pasażerów, Bydgoszcz – 331 tys., Olsztyn – 104, Lublin - 430, Łódź – 207, Rzeszów – 693 oraz Radom – 10 tys. I na każdym z tych lotnisk planują wzrosty liczby pasażerów w najbliższych latach, i mają ku temu przesłanki oraz powody, ale nikt nie planuje skoku na miarę lubskiego odlotu w kosmos. Tego po prostu nie da się zrobić, bo nie ma podstaw oraz możliwości. No chyba, że zamknięte zostaną lotniska w Berlinie, Poznaniu, Wrocławiu oraz Szczecinie (Goleniowie), ale na to raczej się nie zanosi. 50 tysięcy, a niechby nawet 100 tysięcy za pięć lat, to może bym uwierzył, ale 600 tysięcy…
Przepraszam, czy leci z nami trzeźwy pilot?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.