2018-04-18, Komentarze na gorąco
Prawie 8 milionów polskich złotych wynoszą zaległości mieszkańców Gorzowa i sąsiednich gmin wobec Związku Celowego Gmin MG-6 za wywóz śmieci.
Po prostu kilka tysięcy ludzi nie płaci na wywóz swoich odpadów i niekoniecznie są to ludzie biedni, których zwyczajnie na to nie stać.
Związek Celowy Gmin MG-6, który odpowiada za gospodarkę śmieciową, próbuje ściągać te zaległości, ale idzie to opornie i z marnym skutkiem. Jest więc wielce prawdopodobne, że za dłużników zapłacą – pośrednio lub bezpośrednio – wszyscy, którzy płaca regularnie, bo przyjdzie im płacić więcej. Już unieważniono jeden przetarg na wywóz śmieci, bo zaproponowane kwoty były dalekie od możliwości i oczekiwań ZCG MG-6. I wcale nie jest powiedziane, że w następnym przetargu będzie taniej. Tym bardziej, że mieszkańcy słusznie oczekują, by kubły z poszczególnymi fakcjami śmieci były opróżniane częściej, co oznaczać może większe koszty. Często zdarza się przecież, że nie tylko kubły, ale całe altany śmietnikowe bywają przepełnione i wysypują się na zewnątrz.
Wygląda na to, że taniej już było, choć zdawało się nam drogo.
Jan Delijewski
P.S. Szkoda, że Bareja już nie żyje, a jego film o życiu mieszkańców ulicy Alternatywy nie doczekał się kontynuacji. Oto na jednym z gorzowskich osiedli administrator wywiesił kartki informujące o zakazie wrzucania luzem worków ze śmieciami do altan, co dzieje się nagminnie, kiedy pojemniki są przepełnione. Czyli co, śmieci należy trzymać w domu lub na balkonie, dopóki nie zwolni się miejsce w śmietniku?
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.