2018-05-02, Komentarze na gorąco
Ledwo skończyła się zima, a nastało nam od razu lato.
To znaczy mamy wiosnę, czyli pierwszą zieleń i pierwsze kwiaty, ale za dnia aura bywa już iście letnia. Inna sprawa, że zima też jakaś mało zimowa była. Jak tu nie wierzyć w globalne ocieplenie i zmiany klimatu?
Tegoroczna majówka także jest wyjątkowa. Wystarczyło wziąć trzy dni urlopu, by mieć dziewięć dni wolnego. Nic zatem dziwnego, że naród masowo wypoczywa, tzn. plażuje na morzem i jeziorami, wędruje po górach, a najgorszym przypadku grilluje na działce. Wolne zrobili sobie także politycy, oczywiście od głośnej polityki. Za to po majówce będzie aż furczało od politycznego jazgotu i czasami bełkotu. Także w lokalnym wydaniu. Na razie jednak wszyscy zbierają siły, liczą szable i pieniądze, bo kampanie wyborcze bywają jednak kosztowne.
Oj będzie się jeszcze działo, będzie działo… Jeszcze w Gorzowie nie wszyscy przecież odkryli nawet karty. Wiadomo jedynie, że w wyborach na prezydenta wystartują na pewno Jacek Wójcicki i Sebastian Pieńkowski, którego ostatecznie i oficjalnie PiS rekomendował. Ale PO jeszcze urządza przedbiegi z udziałem trzech kandydatów na kandydata i różne rzeczy zdarzyć się mogą. Podobnie połączone siły Ludzi dla Miasta i Nowoczesnej, czyli grupa pod wezwaniem Kocham Gorzów jeszcze niczego nie przesądziła, gdyż obok Marty Bejnar Bejnarowicz swoje aspiracje zgłaszają ponoć także inni. Tylko lewica w ogóle zdecydować się nie może na własnego kandydata, bo woli popierać urzędującego prezydenta, z którym pozostaje w taktycznym, a może nawet i strategicznym sojuszu.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.