2018-05-25, Komentarze na gorąco
Nad polskimi uczelniami wisi widmo nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, która może mocno namieszać w kształceniu akademickim.
Tymczasem gorzowskie uczelnie, czyli Akademia im Jakuba z Paradyża i Zamiejscowy Wydział Kultury Fizycznej poznańskiej AWF, mają problemy, które już teraz muszą rozwiązać. Dlatego poświecono im specjalną sesję rady miasta.
AJP, jak wiadomo, została akademią na kredyt i wyrost, i musi m.in. w ciągu trzech lat od swego zarania uzyskać prawo doktoryzowania na dwóch kierunkach. Wniosek o takie prawo złożono wcześniej na językoznawstwie, a wkrótce ma być kolejny, tym razem na wydziale technicznym. Ponadto AJP wchłonie część studentów zamiejscowego wydziału Uniwersytetu Szczecińskiego, który ma zamiar wycofać się z Gorzowa. Z kolei dla poznańskiej AWF gorzowski wydział staje się powoli finansową kulą u nogi, co może doprowadzić do jego likwidacji. Dlatego władze uczelni nie mają nic przeciwko usamodzielnieniu się gorzowskiej placówki, która ma ku temu warunki i spełnia wymagania. W bliskiej przyszłości mogłoby więc dojść do fuzji obu uczelni. W tej sprawie odbyły się nawet sondażowe rozmowy.
W tej sytuacji zrozumiałe jest to, że obie szkoły wyższe zabiegają o dalsze wsparcie i pomoc miasta. I tego wsparcia oraz konkretnej pomocy trzeba im udzielić, oczywiście na ściśle określonych zasadach i warunkach, by w ostatecznym rozrachunku wygrał interes Gorzowa, bo o jego akademicki rozwój tu chodzi, a nie partykularne korzyści grup politycznych czy zawodowych.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.