2019-05-24, Komentarze na gorąco
Na finiszu kampanii wyborczej do europarlamentu pojawiło się kolejne 7 mln zł rządowych pieniędzy na budowę hali widowiskowo-sportowej. Dzięki pomocy skutecznej w tych sprawach minister Elżbiecie Rafalskiej.
Razem tych darowanych pieniędzy z puli ministerstwo sportu jest już 22 mln, ale tociągle mniej niż winszowało sobie miasta, gdyż złożyło wniosek na 30 mln. Dodając do tego 45 mln zaplanowanych w budżecie miasta, mamy na inwestycję już całkiem sporo pieniędzy. Prezydent Jacek Wójcicki mówi, że z taką kasą można już zaczynać, nie tyle może samą budowę, co procedurę wyłonienia wykonawcy. I może stanie się to jeszcze w tym roku. Ile jednak hala będzie kosztować? Tego nie wie nikt. Równie dobrze może to być 80 albo 100, czy nawet 120 mln. W każdym razie planowane wstępnie 60 mln jako całkowity koszt inwestycji od dawna już jest nieaktualne, z powodu aktualnej sytuacji na rynku budowlanym, gdzie warunki dyktują wykonawcy, którzy od kilku lat są rozchwytywani. Dlatego nie uwierzę w powstanie tej mitycznej już hali, dopóki nie zobaczę maszyn i ludzi na jej budowie. Zbyt długo bowiem byliśmy zwodzeni i mamieni mirażem jej posiadania.
A może przed jesiennymi wyborami znajdzie się jeszcze dodatkowe parę milionów w rządowej kasie na wybudowanie hali w Gorzowie?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.