2020-09-07, Komentarze na gorąco
Zaraza zarazą, ale życie ma jednak swoje prawa oraz powinności, dlatego mimo wszystko i na przekór podejmowane są próby jego normalizacji.
W czasach obostrzeń sanitarnych taka normalizacja bywa kłopotliwa i trudna, ale możliwa przynajmniej w ograniczonym zakresie. Jednym z przejawów tej trudnej normalizacji jest Nocny Szlak Kulturalny, który z kilkumiesięcznym poślizgiem, ale się jednak znowu się odbędzie. 12 września w ponad 30 miejscach Gorzowa, w maseczkach i z dystansem względem innych ludzi, będziemy mogli doświadczyć kulturalnych wrażeń w różnej formie i treści. Oprócz filharmonii, muzeum, teatru i amfiteatru zapraszają liczne kluby oraz inne miejsca wcale nieprzypadkowe.
No i bardzo dobrze, że tak się dzieje, bo po tygodniach i miesiącach zamknięcia oraz kwarantanny potrzeba nam głębszego otwarcia na świat i siebie. A fizyczny oraz intelektualny spacer tak wyjątkowym szlakiem daje nam trochę takiego otwarcia. Uważajmy tylko na koronawirausa i tyle. Nie musimy przecież przy tej okazji od razu się ściskać, ani całować. Wędrówka kulturalnym szlakiem pod osłoną nocy to przecież nie wesele.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.