2013-10-28, Komentarze na gorąco
Po ostatniej sesji sejmiku wojewódzkiego w niezwykle usłużnej regionalnej telewizji publicznej usłyszałem, że na pełne pokrycie regionalnego zapotrzebowania na energię elektryczną brakuje nam około 30 procent mocy, czyli prądu. I dlatego niezbędna jest budowa kopalni węgla brunatnego oraz elektrowni w okolicach Brodów, Gubina i gdzieś tam jeszcze.
Przepraszam, ale bardziej prostackiego i durnego tłumaczenia dawno już nie słyszałem. Bo według jakich zasad i prawideł jest przykazane i powiedziane, że musimy być samowystarczalni w zakresie produkcji energii elektrycznej, a może także stali, samochodów, lodów czy lodówek? Samowystarczalni to my powinniśmy być w zakresie posiadanych miejsc w przedszkolach, szkołach, łóżek szpitalnych czy transportu publicznego, ale nie produkcji prądu. A może zarząd województwa czy powolny mu sejmik planuje secesję, o czym my tu Gorzowie nie wiemy?!
Skoro tak, proponuję pójść za ciosem i Port Lotniczy Zielona Góra w Babimoście przekształcić w prawdziwy kosmodrom, bo w tej części Europy takowego jeszcze nie ma. Zresztą, specjalistów od kosmosu zdaje się już w regionie mamy. Bądźmy więc pionierami. Wówczas dopiero odlecimy. Z lubuskiego bytu w kosmiczny niebyt.
L.Z.
P.S. Ekologiem nie jestem, ale nie chcę prądu, mocy i powera za wszelka cenę. Dlatego rozumiem tych, którzy protestują w tamtych brunatno-kopalnianych okolicach.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.