2017-04-26, Komentarze na gorąco
Willa Jaehnego, czyli niesławnej pamięci policyjny „dołek” przy Kosynierów Gdyńskich doczeka chyba wreszcie ratunku.
Rada miasta bowiem zdecydowała na wniosek prezydenta, by stworzyć tam bibliotekę multimedialną i zgodziła się by na ten cel zaciągnąć stosowny kredyt, żeby było na wkład własny przy ubieganiu się o środki unijne w przyszłym roku. Obiekt znajdzie się w strukturze Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta i w ten sposób dopełni merytorycznie i kubaturowo całości.
Różne były pomysły na zagospodarowanie tego pięknego, acz mocno już zniszczonego zabytku. Za prezydentury Tadeusza Jędrzejczaka pojawiła się koncepcja przykrycia go szkłem i uczynienia zeń ośrodka sztuki. Zamysł oprotestowały jednak różne środowiska i ostatecznie upadł, choć był ciekawy. Później ekipa prezydenta Jacka Wójcickiego chciała tam zrobić Instytut im. Papuszy poświęcony Cyganom i innym mniejszościom narodowym oraz etnicznym żyjących kiedyś i teraz w Gorzowie, ale projekt nie zyskał ministerialnej aprobaty, a w ślad za tym pieniędzy i trzeba było go porzucić. Teraz za sprawę bierze się magistrat oraz WiMBP z dyrektorem Edwardem Jaworskim na czele i jestem głęboko przekonany, że musi się udać. Dyrektor E. Jaworski stawiając najpierw nowoczesny gmach biblioteczny, a później rewitalizując poprzednią siedzibę biblioteki (willę Hansa Lehmanna) po stokroć udowodnił, że potrafi realizować dzieła, którym nie wszyscy zdołają podołać. Problem w tym, że całkiem niedawno myślał o emeryturze i nie wiem czy zechce temu dziełu jeszcze dać rady. No i czy będą tym razem pieniądze na to dzieło…
Czy jednak taka biblioteka multimedialna jest WiMBP oraz miastu potrzebna? Niewątpliwie tak, bo WiMBP w Gorzowie to dzisiaj coś znacznie więcej niż biblioteka, o czym wiele razy już pisaliśmy na naszych łamach.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.