2014-03-05, Na szlaku
Szamotuły mijamy na kolejowej drodze do Poznania, ciesząc się, że już blisko do celu podróży. Natomiast Klub Regionalistów pojechał do Szamotuł specjalnie, by z perspektywy Wielkopolski popatrzeć na stosunki z Nową Marchią, szczególnie za czasów Jana z Kostrzyna, czyli w okresie renesansu.
Potężny ród Górków
W XVI wieku Wielkopolską trząsł bardzo bogaty ród Górków herbu Łodzia, którego przedstawiciele piastowali najwyższe funkcje państwowe i kościelne w Wielkopolsce. Najważniejsi to wywodzący się z trzech pokoleń: Łukasz II (1482 – 1542), Andrzej (1500 – 1552) oraz bracia: Łukasz III (1533-1573), Andrzej II (1534 – 1583) i Stanisław (1538 – 1592), którzy zmarli bezpotomnie. Ich główną siedzibą był pałac w Poznaniu (obecnie Muzeum Archeologiczne, ul. Wodna 27), ale równie ważny był zamek w Szamotułach, w którym obecnie mieści się Muzeum Zamek Górków. Choć jego kolejni przedstawiciele nie należeli do świetlanych postaci w historii Polski, to jednak kolejni królowie im właśnie dawali dużą samodzielność w sprawowaniu rządów w Wielkopolsce. Wtedy królowie zajmowali się głównie wschodem i południem kraju, wiecznymi wojnami z Turkami i Moskwą, a Wielkopolska ze stabilną granicą nie wymagała szczególnej troski. Mieli więc Górkowie spokój i wolną rękę w rządzeniu. Bo też granica z Rzeszą Niemiecką od czasów Kazimierza Wielkiego nie zmieniała się w większym stopniu aż do 1772 roku, tj. do czasów rozbiorów.
Szamotuły doby renesansu
W sieni muzeum – dawnego zamku Górków prezentowane jest drzewo genealogiczne Szamotulskich i Górków, a także tablica fundacyjna z 1518 roku. Kolejne sale to wnętrza siedziby magnackiej z XVI wieku z wysokiej klasy meblami, przedmiotami dekoracyjnymi i codziennego użytku, bogatymi tkaninami, dywanami, porcelaną chińską i zachodnioeuropejską, zegarami i rzeźbami.
Basztę Halszki wzniesiono wcześniej, bo w XV wieku jako budowlę obronną, ale około 1518 r. przystosowano do celów mieszkalnych. Łukasz III Górka wojewoda poznański, kaliski łęczycki i brzesko-kujawski w 1560 roku wziął za żonę najbogatszą pannę w Rzeczypospolitej – Elżbietę Ostrogską, zwaną w Halszką z Ostroga. Na drugiej kondygnacji baszy znajduje się stosunkowo niewielkie pomieszczenie, w którym 14 lat spędziła nieszczęsna Halszka. Jedni twierdzą, że była więziona tu przez męża, inni, że sama odmówiła współżycia z mężem i odsunęła się od niego do baszty, ale losy tej pięknej i nieszczęśliwej kobiety powinny się doczekać co najmniej serialu telewizyjnego.
Co prawda kościół kolegiacki pw. Matki Boskiej Pocieszenia i św. Stanisława Biskupa też pochodzi z wcześniejszych czasów, ale znacznie rozbudowany został w latach 1513 -1542 staraniem Łukasza II Górki. To najstarszy zabytek Szamotuł, jeden z najbardziej monumentalnych gotyckich zabytków architektury (gotyk nadwiślany) sakralnej w Wielkopolsce. Trzynawowy, bazylikowy, siedmioprzęsłowy o długości 47 m i szerokości 24 m i wysokości nawy głównej 20 metrów, robi duże wrażenie na zwiedzających.
Z renesansem wiąże się także postać Wacława z Szamotuł, kompozytora i poety, uważanego za najwybitniejszego kompozytora polskiego przed Chopinem, a na pewno za najwybitniejszego w epoce odrodzenia. Imię Wacława z Szamotuł nosi koncertowa sala w muzeum z pięknym współczesnym kilimem obrazującym muzy, ale nie ma tam – niestety – nagrań muzyki patrona. Natomiast w mieście zachowano pomnik wzniesiony na cześć tego muzyka. Po zamku i po mieście oprowadzała nas p. Anna Król ciekawie opowiadając i cierpliwie odpowiadając na wszystkie dociekliwe pytania. Dziękujemy.
Górkowie a Jan z Kostrzyna
O międzynarodowych relacjach między Wielkopolską a Nową Marchią opowiadał nam gorzowski historyk, Zbigniew Miler, który – być może – przygotuje na ten temat specjalną publikację. Generalnie relacje między rodem Górków a Janem z Kostrzyna rozgrywały się na trzech płaszczyznach.
Inne ciekawostki z Szamotuł
Przejeżdżając przez Szamotuły, pomyślcie, że warto tam zatrzymać się, by zobaczyć kawałek historii Wielkopolski.
Krystyna Kamińska
Fot. Jacek Buczyński
Po raz pierwszy od lat województwo lubuskie pokazało się w ITB, największych targach turystycznych w Europie. Na ten czas do Berlina zjechał się cały świat.