2018-05-04, Na szlaku
Żagań, Zatonie to dwa miejsca na trwałe związane z życiem Księżnej Dino.
Prześlicznej córki Piotra Birona, farbowanego księcia kurlandzkiego i jego żony Doroty Kurlandzkiej. Herbowej szlachcianki, ale, ale …. Ich ślady są blisko nas.
Zwikłane są ślady świadczące szlachectwa i tytułu księcia Piotra Birona. Idzie za tym plotka, idą za tym knowania. Jak kto ciekawy, odsyłam do książki pana profesora Jerzego Piotra Majchrzaka w książce „...więcej niż życie. Dorota Talleyrand-Perigord i jej czasy”. W każdym razie Biron nagle pojął, że w Kurlandii nic po nim, poszukał miejsca dla siebie i znalazł księstwo żagańskie. I w tym miejscu zaczyna się dla nas ciekawa wycieczka śladami wcale nie Piotra, nie jego żony Doroty Kurlandzkiej, takiej dość okropnej wszetecznicy, ale ich córki, księżnej Doroty – najmłodszej córki, też przehandlowanej i też nieszczęśliwej, ale która na chwilkę zyskała odrobinę wolności.
Zaczynamy od Żagania
Jakby chcieć prześledzić drogi życiowe Doroty, córki Piotra i Doroty, to musielibyśmy pohulać po Europie. A nie chcemy. Chcemy się przyjrzeć jej obecności tu w Żaganiu, do którego możemy się wybrać w każdej chwili i zachwycić pięknym pałacem. Była najmłodszą z czterech córek księcia kurlandzkiego Piotra Birona. Wiodła życie sławne, opromienione romantycznymi przygodami i przyjaźniami, burzliwe i dostatnie, a przecież w gruncie rzeczy nieudane i nieszczęśliwe. Matka uczyła ją życia, jako gry i zabawy. Ojciec odstręczał fizycznie i moralnie. Miała nieudaną młodość, nieudane małżeństwo z Edmundem de Talleyrand-Périgordm, narzuconym jej mężczyzną, którego nie kochała. Z tego małżeństwa kilkoro dzieci było. Bo się kłócili i godzili. Jej życie, pięknej księżny Dino zmieniło się w chwili, kiedy tak naprawdę stryj jej okropnego męża, wielki i wpływowy Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord zainteresował się nią. Księżna Dino stała się ważną i wpływową osobą. Maurycy Talleyrand nie wyobrażał sobie życia bez niej. 20 lat, swoich najlepszych w życiu mu poświęciła. A to cezura między 20 a 40 rokiem życia. Najlepsze lata, cała Europa u kolan, albo u drzwi. Cała Europa, a gdzie ten Żagań?
No i czas na Zatonie
Dorota była ostatnią, która się liczyła w spadku. Wcześniej w sukcesji o księstwo żagańskie były jej siostry. Wilhelmina, najstarsza, pożal się Boże. Prawie w całości przetrwoniła majątek. W końcu Żagań staje się Doroty spadkiem. Smutna księżna, bo tak się o Dino mówi, robi wszystko, żeby schedę utrzymać. Rezydencjonalny pałac ma się w miarę dobrze. Ale Dino szuka miejsca dla siebie. Znajduje jakeś 30 km na północ, w Zatoniu. Buduje tam klasycystyczny pałacyk. Na ówczesną modłę – małe, wygodne miejsce do mieszkania w pięknym parku. Sama mówi, że Zatonie to jej miejsce. Tam pałac, tam świątynia dumania. Tam miejsce na lekturę i listy. Żagań to rezydencjalny pałac. W latach 1842-1862 Żagań stał się ważnym ośrodkiem życia kulturalnego i politycznego o znaczeniu ponadregionalnym. W mieście przebywały wówczas takie sławy jak Ferenc Liszt, Božena Němcová czy Honoré de Balzac. Przyjmowała ich wszystkich, gościła, ale do Zatonia nie zapraszała. Zatoń to dom. Upragniony, wytęskniony, chciany i kochany. Jedyny.
Pałac, prześliczny w Zatoniu do dziś jest świadkiem tego, że Księżna Dino, Dorota de Talleyrand-Perigord de domo Biron tak naprawdę szczęśliwa była tylko tu. Pałac w Zatoniu dziś to ruina. Dobrze zachowana, ale ruina. Ale jak tak dokładniej spojrzeć, to widać, że tu jednak był dom Księżnej Dino. Tu czuła się jednak najlepiej a w Żaganiu to musiała sprawować godności książęce.
Dziś Zatonie to ruina. Ale zobaczyć ją warto i trzeba.
Renata Ochwat
Warto wiedzieć
Podczas II wojny Żagań został bardzo mocno zniszczony. Jednak cudem ocalał pałac księżnej Doroty, dziś siedziba wielu instytucji stojąca w przepięknym parku nad kanałem
W Żaganiu znajduje się potężna jednostka wojskowa, obecnie jest to miejsce, w którym stacjonują oddziały wojsk amerykańskich z korpusu NATO.
W Żarach można obejrzeć nad siedzibą Poczty Polskiej w Rynku ciekawy znak – to świadectwo, iż istniał tu w czasach saskich Wettynów przystanek dyliżansów na królewskim trakcie łączącym Drezno z Warszawą.
W Żaganiu, blisko pałacu Bironów stoi pomnik misia Wojtka. To niedźwiedź, kupiony za drobne grosze w Iranie, przeszedł z polskimi żołnierzami cały szlak wojenny. Czemu w Żaganiu? Bo żagańska jednostka podtrzymuje tradycję Drugiego Korpusu. A Misia Wojtka wszyscy kochają.
W Żaganiu znajduje się Stalag Luft 3. To ten obóz, z którego odbyła się Wielka Ucieczka. Genialny film. Ale każdy, kto się tam wybierze, ma szansę na spotkanie z fantastycznym przewodnikiem.
Po raz pierwszy od lat województwo lubuskie pokazało się w ITB, największych targach turystycznych w Europie. Na ten czas do Berlina zjechał się cały świat.