2022-10-08, Na szlaku
Do tego niezwykłego miejsca prowadzi kręta, pnąca się do góry szosa. Małe miasteczko bardziej kojarzy się z Szwajcarią niż Brandenburgią. Witajcie w Buckow.
Do Buckow można dojechać dość prosto. To małe, bo mieszka tam zaledwie 1,5 tys. stałych mieszkańców, miasteczko w Marchijskiej Szwajcarii, dość niedaleko od polskiej granicy. Jest na tyle urokliwe, że jest kurortem, ale i uzdrowiskiem. To te okolice upodobali sobie Bertold Brecht i jego żona Helene Weigel. W latach 50. XX wieku kupili tu dom, w którym spędzali wakacje. Zjeżdżał o nich cały Berlin i nie tylko.
Stylowa willa Bertolda Brechta ma dziś status zabytku. Stoi oczywiście na ulicy imienia Bertolda Brechta, na samym jej końcu, nad brzegiem szmaragdowego jeziora Buckower Schermützelsee. Żeby tam dotrzeć, trzeba przejechać całe miasto. Ale jak już się dotrze, to od razu widać, że warto było.
Budynek to willa w stylu marchijskim. Od frontu, czyli od ulicy nie widać jednak, dlaczego Brecht i jego zona upodobali sobie to miejsce. Otóż okna salonu z kominkiem wychodzą na jezioro i zadbany trawnik. Powiedzieć – okna, to nic nie powiedzieć. To przeszklona ściana, której nie sposób zapomnieć.
Sama willa jest niewielkich rozmiarów. Zresztą do zwiedzania udostępniono jedynie pomieszczenia na parterze – w tym właśnie salon, gdzie odbywały się literackie spotkania. Stoi tu duży stół, przy którym siadywali goście reżysera, fotele. Zresztą całość wyposażenia jest oryginalna. Miłośników literatury zauroczy i chwyci za serce, a innych, niepodatnych na urodę słowa i osobę gospodarzy zwyczajnie przytrzyma.
Jednak tym, co robi największe wrażenie, poza oczywiście przepięknym, baśniowym wręcz położeniem tego domu, jest mały budynek w ogrodzie. To miejsce, gdzie przechowywany jest najważniejszy rekwizyt określający teatr Bertolda Brechta – wóz matki Courage z najbardziej znanego jego dramatu, czyli Matka Courage i jej dzieci. Brecht napisał tę sztukę tuż po wybuchu II wojny. I choć dzieje się ona w wieku XVII, to jej uniwersalny charakter – bezpardonowy atak na wojnę jako taką, do dziś jest aktualny.
Wóz – wieli i ciężki, wypełniony rozlicznymi bambetlami, był ciągnięty przez Helene Weigel na spektaklach w Berliner Ensamble – teatru założonego i do śmierci kierowanego przez Brechta.
W tym pomieszczeniu zgromadzono także liczne plakaty z realizacji tego dramatu na całym świecie. Kolejne wzruszenie dla miłośników teatr. Miejsce malutkie, ale jakżesz znaczące dla dziejów teatru europejskiego.
A kiedy już się wszyscy nacieszą teatralną atmosferą, warto zejść do miasta i w samym centrum pójść do jednej czy drugiej knajpki na świetną soliankę lub ruszyć w pobliskie wzgórki na jeden ze znakomitych szlaków turystycznych.
Renata Ochwat
Po raz pierwszy od lat województwo lubuskie pokazało się w ITB, największych targach turystycznych w Europie. Na ten czas do Berlina zjechał się cały świat.