2025-04-25, Na szlaku
Po raz pierwszy od lat województwo lubuskie pokazało się w ITB, największych targach turystycznych w Europie. Na ten czas do Berlina zjechał się cały świat.
ITB 2025, czyli największe targi turystyczne w Europie ściągają zawsze na początku marca każdego roku mnóstwo wystawców, zwiedzających, ale i kontrahentów z całego świata. Tak było w tym roku. I targi po raz pierwszy od dawna pokazały, że nawet w turystyce ważna jest polityka.
Tegoroczne targi kolejny raz potwierdziły trend, jaki dał się zauważyć po wygaśnięciu pandemii covidu i ponownego otwarcia się świata. Po zmianie, jaki przyniosła zaraza, zauważalnie zmieniły się ogólnoświatowe trendy turystyczne. Znakomita większość organizatorów turystyki, w tym największe biura, krajowe organizacje turystyczne, ale i mniejsi organizatorzy zaczęli stawiać na bardziej kameralne sposoby uprawiania turystyki. Do czasów covidu dominowały formy dużej turystyki, wieloosobowe wycieczki, wielkie hotele, covid sprawił, że klienci szukali i szukają bardziej kameralnych, mniejszych form wypoczynku czy aktywnego zwiedzania. I właśnie berlińskie targi potwierdziły, że nie była to krótkotrwała moda, a stały i mocno się rozwijający trend. Taką ofertę prezentowały niemal wszystkie kraje czy organizacje turystyczne.
O tym, że polityka ma wpływ na życie nie tylko polityczne można się było przekonać w boksie wystawowym Stanów Zjednoczonych. Zwykle bardzo rozbudowana oferta USA była taka sama i w tym roku. Zwykle oferta USA cieszyła się ogromnym zainteresowaniem różnych kontrahentów, ale i zwiedzających. Tym razem box USA był niemal pusty. Nie było zainteresowanych nawiązywaniem współpracy, nie było także zwiedzających. – No niestety, zaczęto nas omijać – przyznawali przedstawiciele różnych amerykańskich organizacji turystycznych.
Także organizatorzy turystyki z innych krajów przyznawali, że na razie wstrzymują się z nawiązywaniem współpracy z amerykańskimi agencjami, bo zwyczajnie już mają zwrotne informacje od klientów, którzy nie są zainteresowani podróżami do USA. – Mało tego, ostatnimi czasy zauważmy lawinową rezygnację z planów wyjazdowych w tamtym kierunku – potwierdza Irma Lates z Litwy, która na ITB bywa od lat i właśnie USA były zawsze jednym z priorytetowych kierunków.
Po raz pierwszy też województwo lubuskie miało godną oprawę. Po latach tułania się po różnych korytarzykach i odległych miejscach, Lubuska Organizacja Turystyczna weszła w skład narodowej prezentacji od lat przygotowywanej przez Polską Organizację Turystyczną, od lat prezentującą się w boksie Europa Co prawda, oferta w sensie materiałów turystycznych, nie była jakaś oszałamiająca, ale można było dostać mapki województwa, poznać ofertę choćby Muzeum w Pniewie czy atrakcji turystycznych Lubrzy, Łagowa czy Zielonej Góry. – Mam mnóstwo rzeczy do poprawy, ale i tak dobrze, że tu jesteśmy – mówili przedstawiciele LOTUR.
Tegoroczne targi pokazały też, że organizatorzy turystyki z wolna odchodzą od gadżetów oraz rozdawnictwa. Dominuje przekaz medialny, materiały informacyjne, foldery można pobieraź po sczytaniu kodów QR. Turystów i organizatorów wabić mają pokazy rzemiosła, tradycyjnej kuchni danego kraju czy też przekaz folklorystyczny.
Targi ITB trwały w tym roku trzy dni i odwiedziło je około 50 tys. zwiedzających.
Renata Ochwat
Już nie tylko Mostek Świń jest warty tego, aby zajechać do Wismaru. Bo jak już się tam jest, to co kawałek zachwyt. Malutkie miasto nad Morzem Bałtyckim czaruje i uwodzi.