Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Laury, Leszka, Marcjana , 17 czerwca 2025

Ósmy pamiętnik Gąsiora

2014-11-27, Czytaj ze mną

Trzy długie lata minęły, od kiedy Gąsior dał nam poprzednią swoją książkę. Dużo, bardzo dużo, bo poprzednio tomy jego wierszy ukazywały się niemal co roku. Najnowszy pod tytułem „Bliżej” jest ósmym w tej kolekcji. A wszystkie podpisane są „Gąsior”, choć na końcu mamy zdjęcie i krótki biogram autora z jego pełnym nazwiskiem – Jerzy Gąsiorek.

medium_news_header_9593.jpg

Znany w Gorzowie – i nie tylko – plastyk jest także autorem wierszy i członkiem Związku Literatów Polskich. Jego tomiki od początku mają jednakową szatę graficzną: wydłużony format, szarą okładkę tylko z tytułem i pseudonimem autora, bez żadnych ozdób, przeważnie około 100 stron, a na każdej stronie jeden wiersz (czasami, gdy dłuższy na dwóch). Nie ma żadnych rozdziałów, autor nie układa swoich wierszy według wymyślonego planu, lecz po prostu prezentuje jeden za drugim. Tematy ich są różne, zależą od codziennych zajęć, pory roku, miejsca pobytu autora, zdarzeń zewnętrznych, nawet polityki. Są jak pamiętnik lub notatki zapisywane z dnia na dzień. Przyznaję: przy pierwszych tomikach zarzucałam Gąsiorkowi bałagan tematyczny, chciałam, aby świadomie komponował tomik. A on nie, on pisze pamiętnik liryczny. I już się zgadzam, już nawet jestem ciekawa, w jaki świat autor przeniesie mnie w następnym wierszu.

W ostatnim tomie „Bliżej” najwięcej jest wierszy zrodzonych w Santoku, gdzie Jerzy Gąsiorek ma zabytkową wieżę, a w niej pracownię i kolekcję swoich niezwykłych prac plastycznych tworzonych z odpadów drewna i innych resztek, które akurat pod ręką. Ale nie te prace (rzeźby) są tematem utworów, a przede wszystkim oglądana z wysoka santocka przyroda.

W blejtramie okna

świt maluje pejzaż

tonuje obłoki

na podkładzie nieba

wciąż coś poprawia zmienia

domalowuje cienie

teraz szare kreski – gęsi

co rozkrzyczane

na łowiska lecą

znów wyłania się błękit

i biel obłoków wyolbrzymia

natura – genialny pejzażysta

Jerzy Gąsiorek jest także znanym cyklistą, od kilku lat przemierza świat na rowerze. Na pewno doznaje wtedy wielu wrażeń. Po duchowe przeżycia pojechał na szlak św. Jakuba aż do Santiago de Compostela, ale w tomiku znalazły się tylko cztery wiersze tą wyprawą inspirowane. Są trzy z Drohobycza związane z osobą Brunona Schulza, jeden z Rumunii. W sumie tylko osiem śladów zagranicznych peregrynacji. Wszystkie inne wiersze powstały z polskich przemyśleń i polskich pejzaży.

A przemyślenia wynikają przede wszystkim z wieku autora, który skończył już 73 lata, uważa siebie za starego, któremu niewiele się należy. Coraz częściej spogląda do tego lepszego ze światów, coraz częściej zwraca się do Boga z podziękowaniem za ciekawe życie, z pytaniem, co dalej, a także z tym najważniejszym, które dominowało w poprzednich tomach: dlaczego wokół jest tyle zła i nieszczęść, dlaczego ludzie sobie sami wyrządzają tyle krzywd i dlaczego pojedynczy człowiek nie ma żadnego na to wpływu.

Swój obecny stan ducha Jerzy Gąsiorek najbardziej dobitnie przedstawił w wierszu bez tytułu:

 „Lepiej zużywać się niż rdzewieć”

to moja dewiza życiowa

od lat wieku

stąd moje liczne fascynacje

wędrówki przez pola i miasta

by zmysły nasycić

pięknem przyrody i architektury

eskapady rowerowe

do krajów wielu

ileż tam się dzieje!

moje malowanie Santoka

struganie „gąsiorów”

czytanie i nieudolne pisanie

by wiele w pamięci zachować

o dziwo unikam człowieka

którego bardziej niż kiedyś

się boję

Na zakończenie proponuję wiersz, który mnie zachwycił swoją lapidarnością. Jest to liryk miłosny – forma i tematyka bardzo rzadko pojawiająca się w całej twórczości Gąsiora. Wiersz szalenie młodzieńczy, wręcz stojący w sprzeczności z wyważonymi refleksjami doświadczonego życiem autora.

Niedziela – Ty

poniedziałek – Ty

wtorek – Ty

środa – Ty

chyba jestem zakochany

***

Gąsior, „Bliżej”, oprac. Jerzy Gąsiorek, wydawca: Drukarnia „Sonar”, s. 86. W wydaniu tomiku pomogła (jak zwykle) Fundacja Ochrony Przyrody i Dóbr Historycznych Ziemi Santockiej. Tomik dostałam osobiście od autora z dedykacją.

Dziękuję. Chyba tylko autor jest dystrybutorem swoich książek. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x