2015-12-19, Czytaj ze mną
„Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny”, już z numerem 22, liczy 670 stron i są w nim prace 26 autorów, głównie historyków. Wprawdzie dominują – jak zwykle – prace historyków i dotyczące historii, zajmę się nimi oddzielnie, a dziś przestawię nowy nurt „Rocznika” – jego ukłon w kierunku literatury.
Trzy teksty związane są z cygańską poetką Papuszą: Anna Makowska-Cieleń pisze o obchodzonym w minionym roku „Tygodniu Papuszy”, co wzbogaca własnymi wspomnieniami. Adam Bartosz – twórca muzeum Cyganów w Tarnowie komentuje tendencyjny film Gregory Kowalskiego o Papuszy. Dariusz Rymar przedstawia dokumenty związane z Papuszą zachowane w naszym archiwum. Nie jest ich wiele, ale dobrze, że je spisano.
Zaś dwa duże teksty dotyczą Christy Wolf, niemieckiej pisarki, która do 15. roku życia mieszkała w Gorzowie. Niemiecka autorka – Hannelore Scholz-Lübbering analizuje mit Heimatu w powieści „Wzorce dzieciństwa”. Bardzo to ciekawa rozprawa, bo też relacje pisarki z miastem młodości były skomplikowane. Daleka była od sentymentalizmu, a przecież podczas jedynego oficjalnego spotkania z czytelnikami w Gorzowie powiedziała: „Nigdy później nie czułam się tak bardzo w domu, jak tu, gdy byłam dzieckiem”. Drugi to przedruk artykułu polskiego intelektualisty – Stanisława Barańczaka o politycznym wydźwięku, napisany na początku lat 90., gdy nad pisarką rozpętała się burza rozrachunków. Autor wpisuje się na listę jej krytyków. Szkoda, że ten tekst nie został poprzedzony komentarzem na temat politycznej postawy Christy Wolf.
Zwracam tu również uwagę na artykuł Renaty Ochwat pod tytułem „Gorzów Wielkopolski w literaturze – rekonesans”. Autorka dotarła do wielu książek, w których czasami marginalnie, a czasami znacznie szerzej pojawia się Gorzów. Wzmianki o Gorzowie znalazła np. w kryminałach Zygmunta Miłoszewskiego i w lirycznej opowieści Marcina Kydryńskiego. O tym, gdzie szerzej o Gorzowie, pisałam wielokrotnie. Wniosek wyprowadza raczej oczywisty: ci autorzy, którzy byli w Gorzowie, piszą o naszym mieście życzliwie, dla tych, którzy tu nie zajrzeli, nasze miasto znajduje się na końcu świata i jest symbolem czegoś bardzo odległego i obcego.
Na stronach finalnych „Rocznika” są – jak co roku – bardzo obszerne „Materiały do bibliografii historii regionu za rok 2014” (Grażyna Kostkiewicz-Górska i Danuta Zielińska) oraz omówienie „Książek o regionie wydanych w 2014 roku” (Krystyna Kamińska). Tu także kilka recenzji książek o regionie autorstwa Zbigniewa Czarnucha i Dariusza Rymara.
Dzięki tym tekstom ostatni „Nadwarciański Rocznik” jest nie tylko „Historyczno-archiwalny”, ale także trochę literacki.
***
„Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny”, nr 22, red. nacz. Dariusz A. Rymar, wydawca: Archiwum Państwowe w Gorzowie Wlkp. i Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, Gorzów Wlkp. 2015, 570 s. Do kupienia w archiwum i w księgarni „Daniel”.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.