Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2025

Co gwiazdy powiedziały?

2016-04-15, Czytaj ze mną

Paulina Waszkiewicz dopiero zdała maturę, a już jest autorką dwóch tomików wierszy i laureatką kilku konkursów poetyckich. Jako pierwszy ukazał się jej tomik pod tytułem „Poza horyzontem” w portfelu Poetów Okrągłego Stołu. I choć liczył tylko 28 stron, to na każdej były po dwa wiersze.

medium_news_header_14501.jpg

Jako że jest młodą, zdolną gorzowianką, w 2015 roku uzyskała stypendium prezydenta Gorzowa między innymi na sfinansowanie drugiego tomu wierszy. Wydała go w Poznaniu, w wydawnictwie Sorus. Tom ma tytuł „Zasłyszane od gwiazd” i liczy aż sto stron. Tak, Paulinie Waszkiewicz szybko idzie pisanie wierszy. W moim odczuciu są to wiersze zrodzone ze znakomitych pomysłów, zaskakujące w skojarzeniach, ale… Ale – także w moim odczuciu – zbyt szybko skierowane do druku. Dobrze by im zrobiło przemyślenie, może wyrzucenie jakiegoś wersu, dopracowanie epitetu lub pointy.

Paulina operuje własną formę wiersza. Chętnie nadaje im długie tytuły. Na przykład: „Bo gdy się odwrócisz, ja wciąż będę stać” albo „Któregoś ranka podniesiemy kieliszki do góry i rozsypie się niebo”. Przyznaję: w pierwszym tomie więcej było wierszy z takimi długimi tytułami, w drugim jest ich mniej. Może więc autorka rezygnuje z tej dość wątpliwej zabawy. Wątpliwej, bo zdarza się jej zatracić proporcje między długością tytułu a długością wiersza. Jak tu. Tytuł „”Ostatnio znalazłam po tobie skarpetkę”, a wiersz: „to tyle co mi zostało”. No cóż. Najpierw pytanie, czy to już wiersz, a potem refleksja, że gdyby nie to nadmierne wydłużenie tytułu, całość nie warta by była druku. Paulina w wierszach stosuje kropki, ale następne zdanie rozpoczyna małą literą. Pewnie to taka maniera, ale nadmiar kropek mi przeszkadzał.

Obydwie moje uwagi dotyczą formy, a co z treścią?

Tytuł „Zasłyszane od gwiazd” sugeruje nadzwyczajne związki autorki z wszechświatem i uniwersalne prawdy, jakie na pewno gwiazdy głoszą. One wiedzą najlepiej. Na okładce książki napisano, że autorka „chciałaby stworzyć coś, czego jeszcze nie było, choć nie potrafi jasno tego sprecyzować”. Banalnie zabrzmiało mi takie stwierdzenie. Każdy autor chciałby stworzyć coś nadzwyczajnego, ale dopiero wymyślenie tego, co to ma być i znalezienie odpowiedniej formy, może go upoważniać do publikacji tekstów. Z samych zachceń i prób szukania sztuki nie będzie. Gwiazdy w tym też nie za wiele pomogą. One pięknie świecą, pięknie do człowieka mrugają, ale prawdę znaleźć trzeba w sobie.

Przeczytałam z uwagą wiersze Pauliny Waszkiewicz i przyznam, że niewiele o niej wiem. Ona nie pisze o sobie. Bohaterką wielu wierszy z pierwszego tomu była Młoda Jenny, postać wymyślona, uczestniczka wojny, którą autorka obserwuje w sytuacjach przemocy lub zagrożenia. Bohaterem wielu wierszy z drugiego tomu jest mężczyzna, z zachowań którego autorka wyciąga wnioski, którego poucza, przestrzega, zatrzymuje, by się opamiętał. Nie ma w tych wierszach lirycznych wyznań, rozmaitych uczuć, całej sfery ducha. To co ważne Paulina opisuje sytuacją, zachowaniem bohatera, pokazuje jego przeszłość, rysuje przyszłość. Wnioski czytelnik ma wyciągnąć z faktów. Taki sposób ujmowania treści typowy jest dla prozy. Wiersze Pauliny zawierają oryginalne metafory, zaskakujące skojarzenia, przyciągają uwagę pewną zewnętrznością. Przyznam, pojedyncze dobrze się czyta, więc świetnie mogą się sprawdzać w konkursach literackich. Ale zabrane w tomie, rażą pewną powtarzalnością. Może takie moje odczucie zrodziło się z dość przypadkowego układu wierszy. W tomie „Zasłyszane od gwiazd” nie widzę żadnej próby kompozycji, nie widzę pracy wydawcy. Po prostu worek z wierszami. Niezłymi wierszami. Ale tak naprawdę nie wiem, co Paulina usłyszała od gwiazd. Tytuł jest zgrabny, jednak nieadekwatny do zawartości książki. 

Jak sama autorka przyznaje, pisze wiersze od 10. roku życia i jestem głęboko przekonana, że będzie pisała nadal. Upewniam ją w tym zamiarze. Mimo mojej ostrej oceny tego tomiku, mówię Paulinie: pisz. Pisz dalej wiersze, ale także pomyśl o prozie.  Takiej z nutą poezji, z gwiazdami, a jednak bardziej z obserwacją człowieka i z pokazywaniem naszego ciekawego i skomplikowanego świata.

***

Paulina Waszkiewicz, „Zasłyszane od gwiazd”, wydawnictwo „Sorus”, Poznań 2016, 102 s.   

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x