Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Brygidy, Loreny, Marcina , 8 października 2024

Pionier fotografii przyrodniczej

2017-06-05, Czytaj ze mną

Włodzimierz Korsak należy do pierwszego pokolenia pisarzy, którzy po wojnie związali się z Gorzowem.

medium_news_header_18614.jpg

Już przed wojną był popularnym autorem książek literackich, a także poradników dla myśliwych. Od najmłodszych lat polował, ale całe swoje życie oddał idei ochrony przyrody. A pamiętać trzeba, że w latach jego młodości przyroda doskonale sobie radziła z ludźmi. On przewidział, że to człowiek może zrobić przyrodzie krzywdę i przed tym przestrzegał.

*

Polował od początku XX wieku, ale w miarę upływu lat coraz rzadziej strzelał do zwierząt i ptaków, a swoją obecność w dzikich ostępach wykorzystywał do robienia zdjęć. W latach 30. XX wieku aparaty fotograficzne były ciężkie, wymagały ustawienia kilku parametrów jak przesłona, czas naświetlania, czułość kliszy itp. Zrobienie zdjęcia ptakom lub dzikim zwierzętom było naprawdę trudne. Włodzimierz Korsak jako pierwszy w Polsce robił takie zdjęcia. Był prekursorem fotografii przyrodniczej.

*

Niedawno ukazała się książka pod tytułem „Puszcza”, której autorem jest Włodzimierz Korsak. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to było wznowienie. Ale jest to jego nowa książka, choć autor nie żyje od ponad 40 lat. Jej maszynopis odnalazł i do druku przygotował leśnik ze Strzelec Krajeńskich Henryk Leśniak.

Bardzo ciekawa książka. W kolejnych rozdziałach autor opowiada o swoich wyprawach do różnych puszcz na ówczesnym wschodzie Rzeczypospolitej od wiosny 1929 do stycznia 1939 roku i o zdjęciach, jakie robił leśnej zwierzynie. Henryk Leśniak dobrał do opisów wykonane wtedy zdjęcia oraz rysunki autora i tak powstała czternasta książka Korsaka.

*

Można zamieszczone tam opowieści nazwać kartkami z pamiętnika, można nawet reportażami z leśnych przygód. W kolejnych rozdziałach autor najpierw opowiada o puszczy. Każda jest inna, a zawsze ciekawa, nawet gdy spadną śniegi. Korsak pisze, że nigdy nie bał się lasu i bez najmniejszych oporów samotnie spędzał w puszczy nawet kilka dni. Takie pobyty dawały mu wewnętrzny spokój, pozwalały na głębokie przemyślenia, a przede wszystkim dostarczały trofeów w postaci zdjęć. Zawsze pomagali mu miejscowi leśnicy, których znajomość lasu bardzo sobie cenił. Są w książce także opisy polowań z najwyższymi władzami państwa, na przykład z prezydentem Ignacym Mościckim lub z zagranicznymi gośćmi, na przykład Hermanem Goeringiem. Korsak także uczestniczył w tych polowaniach, ale jak stwierdza, strzelał tylko wtedy, gdy trzeba było podnieść liczbę ubitej zwierzyny, aby wielcy lepiej się czuli.

*

Najważniejsza w książce jest przyroda i kontakt z dzikimi zwierzętami. Opisy puszczańskich ostępów zadziwiają sensualnością. Czytelnik wprost czuje, że jest w środku dzikich, niedostępnych miejsc. Żeby podpatrzeć zwierzęta i ptaki, trzeba znać ich biologię i zwyczaje. Korsak szanował leśną zwierzynę, czuł dla niej respekt, a więc łosie, głuszce i niedźwiedzie miały go za swojego. Pozwalały się fotografować. Z dzisiejszego punktu widzenia zdjęcia te są słabe, czarno-białe, robione ze sporej odległości. Przyzwyczajeni przez współczesną technikę do obserwacji tego, co np. dzieje się w ptasim gnieździe, możemy nie doceniać tamtych zdjęć robionych jeszcze na szklanych kliszach. Ale Korsakowe opisy rekompensują nasze współczesne wymagania. Teraz nikt o przyrodzie tak barwnie nie pisze.

*

Moje podziękowanie dla pana Henryka Leśniaka za odkrycie nowej, ciekawej książki. Nie rozumiem tylko, dlaczego zmienił Pan jej tytuł. Korsak swoje zapiski zatytułował „Z mojej włóczęgi”. Tytuł „Puszcza” – w moim odczuciu – jest za wąski, zbyt ogranicza zawartość treści, a miejsca na zdjęcia nie pozostawia w ogóle.

***

Włodzimierz Korsak, „Puszcza”, opracowanie tekstu na podstawie maszynopisu „Z mojej włóczęgi”, dobór rysunków i zdjęć Henryk Leśniak. Wydawca: Ośrodek Rozwojowo-Wdrożeniowy Lasów Państwowych w Bedoniu. Kupić można przez internet u wydawcy: www.sklep.bedon.lasy.gov.pl, e-mail: esklep@bedon.lasy.gov.pl.

Korzystałam z egzemplarza z Działu Regionalnego Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp.

Książka wydana jest także w formie audiobooka. Czyta Andrzej Grabarczyk.
 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x